Jedni uwielbiają Zofię Zborowską za jej naturalność, drudzy zarzucają jej, że przestała o siebie dbać. Na szczęście gwiazda wie, jak sobie radzić z nieprzyjemnymi komentarzami. Nie inaczej było i tym razem.

Reklama

Zofia Zborowska stawia na naturalność

W środę razem z aktorką Martą Wierzbicką i psycholożką Katarzyną Kucewicz pojawiła się w programie „Dzień dobry TVN”. Wspólnie zastanawiały się, dlaczego kobiety często oceniają negatywnie inne kobiety. Aktorki odpowiedziały też o swoich doświadczeniach. Po emisji programu Zofia Zborowska przyznała, że dostała wiadomość od internautki, która ją zaskoczyła.

„Kto dziś oglądał »Dzień dobry TVN«? Jak wrażenia? Kiedy kończy się opinia, a zaczyna hejt? Ja dostałam wiadomość od konta trolololo, że »jak ja mogę tak o siebie nie dbać, przecież mój mąż zakochał się w innej wersji mnie«. Zatem chciałam przypomnieć, że czasem wyglądam tak jak na ostatnim zdjęciu (chodzi o zdjęcie zrobione „oczami teściowej” – przyp. red.), a czasem tak jak na tym i myślę, że to jest piękne” – napisała pod zdjęciem, na którym ma pięknie ułożone włosy i staranny makijaż.

Szczerość wobec fanów

Aktorka przyznała, że nie rozumie podobnych komentarzy. Zawsze podkreśla, że jej związek z Andrzejem Wroną jest zbudowany na mocnych fundamentach. „Mój mąż jest ostatnią osobą na ziemi, która postrzega mnie tylko i wyłącznie przez pryzmat tego, jak wyglądam. No, chyba że o czymś nie wiem” – dodała młoda mama.

Brawa za szczerość! Aktorka nie tylko podchodzi z dystansem do kwestii wyglądu, nie przerabia zdjęć i nie boi się pokazać bez makijażu. W czasie ciąży opowiadała, jak wygląda czas oczekiwania na malucha. Później, równie szczerze, Zofia Zborowska poruszyła temat połogu.

Zobacz także

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama