Autumn Benjamin niedawno została mamą i choć cieszy się, że urodziła maluszka, to jednak przeżyła olbrzymi szok po porodzie. O ile mówi się o ciąży i o samym porodzie, to zdaniem tej kobiety o połogu mówi się zdecydowanie za mało. Nie brakuje pięknych instagramowych fotografii gwiazd, których pokazują, jak cudnie wyglądaj i jak szybko dochodzą do formy, rzeczywistość zazwyczaj bywa inna i może mocno zaskoczyć młode mamy.

Reklama

Brutalnie szczerze

Mogłoby się wydawać, że to, co napisała Autumn ma na celu zniechęcenie kobiet do rodzenia dzieci. Jednak ta świeżo upieczona mama uważa, że kobiety powinny być świadome, co może je czekać zaraz po porodzie. Jej zdaniem kobiety mają niewielką świadomość na temat tego, jak co się dzieje w pierwszych dobach.

"To był 2 dzień po urodzeniu Layli. Podczas jedzenia mojego „cudownego” szpitalnego posiłku. Byłam na nowym terytorium. Ucząc się karmienia piersią tej małej ludzkiej istoty, którą właśnie sprowadziłam na świat. Mając na sobie te duże majtki z siatki, wciąż widząc ciężarny brzuch... bo nikt mi nie powiedział, że ciążowy brzuch nie znika natychmiast. Nikt nie powiedział mi, że będę tak bardzo krwawiła.

Nikt mi nie powiedział, że będę spędzała godziny płacząc i walcząc z własnymi emocjami. Pamiętam, jak leżałam na szpitalnym łóżku, szlochałam. Płakałam, bo moja maleńka wreszcie była ze mną... WRESZCIE! Ale to oznacza, że nie jest już tak chroniona, jak w moim brzuchu. To mnie przeraziło. Uświadomiłam sobie, że mój Krein (mąż) także był zagubiony. Gdy podtrzymywał mnie pod prysznicem, a ja płakałam w niekontrolowany sposób. Mam rozmazane wspomnienia, ale pamiętam to poczucie, że moje maleństwo nie jest już w moim bezpiecznym brzuchu." wyznała kobieta.

"Towarzyszył mi okropny ból... nikt nie mówi ci, że zwykle za "szybkim porodem" kryje się mocne rozerwanie. Byłam rozszarpana z każdej strony. Przez następne tygodnie nie mogłam chodzić. Nie mogłam skorzystać z łazienki. Nosiłam te wielkie podpaski. Nie myślałam, że znowu będzie normalnie. Kevin musiał mi pomóc robić WSZYSTKO z siusiu i wchodzeniem po schodach włącznie."

Zobacz także

Nigdy nie dyskredytuj żadnej matki!

"Bycie mamą to poświęcenie. Oddajesz swoje ciało na 9 miesięcy, aby wyhodować swoje małe dziecko. Przechodzisz przez ciążę i poród. Przechodzisz przez emocje związane z porodem. Przestajesz przejmować się uczuciem wstydu, kiedy chodzisz po domu w pieluchach i prosisz partnera, aby spryskał ciepłą wodą twoje rany podczas siusiania, aby uniknąć przeraźliwego pieczenia. Spędzasz godziny nosząc dziecko, karmiąc, walczysz z laktacją, bo chcesz karmić piersią. Pozostajesz cierpliwa mimo wzlotów i upadków. Co więcej, matki rezygnują z tego, kim były, zanim zostały matkami. Rezygnują z marzeń, zainteresowań, planów. Wstrzymują swoje życie, aby dzieci mogły przeżyć swoje." Całość podsumowała w dobitny sposób: "Nigdy nie dyskredytuj żadnej matki. Nie wiesz o niej nawet połowy."

Każda mama wie, że pierwsze chwile po porodzie mogą być niezwykle trudne, przyszłe mamy mogą się tylko domyślać... A jak było waszym przypadku, czułyście się zaskoczone, czy byłyście świadome, jak może wyglądać ten czas? Napiszcie w komentarzach.

Źródło: babyology.com.au

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama