Zmiana czasu a sen niemowlaka: horror dla rodziców małych dzieci
Zmiana czasu z zimowego na letni spędza sen z powiek (dosłownie!) wielu rodzicom. Okej, to niezgodne z zasadami, ale zrobię prywatę i napiszę, co myślę: nie cierpię tej zmiany czasu. To dobijające! I tak jako rodzice gonimy w piętkę, a jeszcze niedługo będziemy mieli godzinę mniej snu!
- redakcja mamotoja.pl
Zmiana czasu z zimowego na letni już wkrótce! Tylko przestawienie zegara to jedno, a przestawienie dziecka to drugie... Zmiana czasu i sen niemowlaka? Koszmar.
Zmiana czasu z zimowego na letni
Zbliża się zmiana czasu z zimowego na letni: z soboty 26 marca na niedzielę 27 marca o godzinie 2 w nocy przestawimy wskazówki zegara na godzinę 3. Kiedy moje córeczki były jeszcze małe, miałam sporo problemu z tym, aby wyrobić w nich rytm dnia, tak aby spały o w miarę stałych porach i nie budziły się za wcześnie rano. Dążyłam, zresztą z raczej mizernym skutkiem, do ideału, aby moje dzieci budziły się wtedy, kiedy i my rodzice już wstajemy. Każda udana próba przetrzymania w łóżku maluchów nawet o kilkanaście minut była sukcesem.
Nic więc dziwnego, że kiedy zbliżał się koniec marca i przestawianie zegarków na czas letni, chodziłam zdołowana, że wszystko weźmie w łeb i trzeba będzie ustawiać dzieci na nowo. Wady przestawiania czasu można by przecież wyliczać bez końca... Stosowałam różne sztuczki, kładłam dzieci spać później, zaciemniałam jeszcze mocniej pokoje. Wszystko na nic, wstawały jak skowronki, dokładnie o tej samej godzinie co zawsze, a więc o godzinę wcześniej.
„No co ty, moja córka już teraz budzi się o pół godziny wcześniej” – powiedział koleżanka redakcyjna, kiedy zaczęłyśmy mówić o sposobach radzenie sobie z przesunięciem czasu. „Szczęściara, masz dziecko, które samo reguluje rytm organizmu pod porę roku” – odpowiedziałam. Ja nie miałam tyle szczęścia i zawsze przez pierwszy tydzień po zmianie czasu funkcjonowaliśmy jako rodzina trochę na wariackich papierach.
Ale: po pierwsze mam bardzo mądre koleżanki, które mają na to swoje sposoby, a po drugie w internecie sporo jest informacji, jak w miarę bezboleśnie przestawić się na czas letni. Postanowiłam więc je zebrać i pomóc rodzicom cierpiącym z powodu zmiany czasu.
Zmiana czasu a sen niemowlaka: zacznij przygotowania wcześniej
Warto rozważyć rozpoczęcie procedury przestawiania się już dzień wcześniej. Dzięki temu już w sobotę można zacząć oswajać to, co nieuniknione, dzięki czemu zyskamy jeden buforowy dzień przed poniedziałkiem, który tak naprawdę unaoczni nam tylko, jak wielką katastrofą logistyczną jest zmiana czasu.
1. Wcześniejszy sen
Już w sobotę, a nawet kilka dni wcześniej, warto przesuwać czas snu dziecka podczas dnia na około 15-30 minut wcześniej. Przykładowo, sen w godzinach 13-15:00 przesuń na 12:30-14:30, a pójście spać o 19:00 – na 18:00 lub 18:15.
2. Spacer
Nic tak dobrze nie robi na sen, jak świeże powietrze. Postarajmy się, aby nie zabrakło go w piątek, sobotę i niedzielę. Może pogoda pozwoli już na to, aby odwiedzić piaskownicę, pouczyć się jazdy na rowerku. Spacery dotlenią nasze maluchy, ale także je zmęczą, a o to chodzi, aby spały jak susły sądnego, następnego dnia.
3. Wstajemy o tej samej porze, co zwykle
W niedzielę, gdy zegarki są już przestawione, obudź swoje dziecko o tej samej porze, co zwykle; jeśli budzi się samo, to i tak nie masz specjalnego wyboru. Ważne, aby także położyć je spać o tej samej porze co zazwyczaj.
4. Atrakcyjna niedziela
Warto dostarczyć w niedzielę dziecku dodatkowych wrażeń: kino, basen, sala zabaw. Po takim dniu na pewno będzie mu łatwiej zasnąć i następny dzień rozpocząć według nowego rozkładu.
5. Wieczorne rytuały
Niedzielne, wieczorne kładzenie się spać do łóżka rozpoczynamy o tej samej porze co zawsze, ze wszystkimi towarzyszącymi rytuałami. Zachowuj się tak, jakby nic się nie zmieniło: przygotuj kąpiel, śpiewaj kołysanki. Jeśli dziecko nie przejawia żadnych oznak zmęczenia, możesz przesunąć porę kąpieli i wędrówki do łóżka o 15-30 minut, i dopracować harmonogram następnego dnia.
Uwaga, niektóre dzieci nawet nie zauważą zmiany czasu, inne mogą wymagać nawet całego tygodnia, aby się przestawić. Bądźmy cierpliwi. I tak nie mamy wyjścia!
Trzymajcie się, bo statystyki nie są optymistyczne: badania pokazały, że dzień po zmianie czasu z zimowego na letni:
- znacznie wzrasta liczba wypadków drogowych,
- ludzie częściej zaglądają w pracy do internetu w poszukiwaniu rozrywki,
- spada koncentracja.
Ogólnie mówiąc, my, dorośli, potrzebujemy około ośmiu godzin snu każdej nocy. Paul Kelley, brytyjski naukowiec specjalizujący się w zagadnieniach związanych ze snem twierdzi, że nie da się nauczyć ani przyzwyczaić do wcześniejszego wstawania. Zrywanie się o świcie zawsze będzie czymś, co robimy wbrew naszej naturze.
Na szczęście w ciągu dwóch do trzech dni większość z nas dostosuje się do nowego rytmu. No i będziemy mieć z każdym dniem więcej słońca. To jednak spore pocieszenie! I jeszcze jeden dowód na to, że w przyrodzie zawsze zwycięża opcja zerowa.
Źródło: tatapad, onet zdrowie, huffpost
Zobacz też: