Sharny i Julius Kieser są fit-rodziną. Para dba o to, by sport był obecny w ich życiu. Chcą być inspiracją dla innych i chętnie wrzucają do sieci swoje fotografie. Para pomaga także innym ludziom, którzy chcą zmienić swój styl życia i zacząć żyć zdrowiej, a tym samym lepiej czuć się we własnym ciele.

Reklama

Choć Sharny była w ciąży 6 razy, to może się pochwalić figura modelki. Choć niejedna kobieta chciałaby mieć taką sylwetkę, to kąśliwi internauci dopatrzyli się niedoskonałości, którą postanowili jej wytknąć...

Brzydkie rozstępy?

Poszło o skórę na brzuchu, a ściślej o rozstępy i fałdki rozciągniętej skóry, z którymi kobieta się nie kryje, publikując odważnie zdjęcia w bikini. W obronie fit żony stanął Julius: - W ubiegłym tygodniu opublikowałem zdjęcie Sharny z odkrytym brzuchem i pewna młoda dziewczyna napisała w komentarzu: wyretuszuj przynajmniej te obrzydliwe rozstępy. A ja uważam, że są piękne. Symbolizują siłę matki, która wydała na świat 6 dzieci. Nie chodzi tylko o nią, ale o każdą mamę. Wierzę, że ciało pewnej siebie kobiety (jak moja żona) jest znacznie piękniejsze od sylwetki zakompleksionej dziewczyny (których jest najwięcej na Instagramie). - zareagował na słowa hejterki.

Na szczęście oprócz hejtu pod zdjęciem nie brakuje także pozytywnych komentarzy. Kobietom bardzo się podoba, że znajduje czas na dbanie o siebie, a także akceptuje swoje ciało takim, jakie jest. Sama Sharny nie ukrywa, że o samoakceptację musiała walczyć, ale teraz czuje się dobrze we własnym ciele. Udało się jej to z miłości do własnych dzieci. Zrobiła to dla 5 synów: wierzy, że to będzie miało wpływ na to, jak będą postrzegali swoje żony i matki swoich dzieci, a także dla swojej córki, bo wie, że jeśli ona się będzie wstydzić to i jej córka w przyszłości może poczuć strach.

Wiele mam czuje kompleksy po ciąży. Ciało się zmienia, ale nigdy nie można zapominać, że to samo ciało dokonało niesamowitych rzeczy. Brawa dla tej rodziny za to, co pokazują i za to, co myślą. To ważna lekcja dla wielu osób!

Zobacz także

Źródło: heart.co.uk

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama