Zakończenie roku szkolnego zbliża się wielkimi krokami. Uczniowie poprawiają ostatnie oceny, a rodzice z niepokojem wyczekują rozdania świadectw. Dla wielu z nich oceny czy czerwony pasek nie mają znaczenia. Chcą jedynie, żeby dziecko sprawnie przechodziło z klasy do klasy. Inni traktują świadectwo swojej pociechy wyjątkowo poważnie. Czerwony pasek jest dla nich nie tylko wyznacznikiem wiedzy dziecka, ale też (a może przede wszystkim) powodem ich rodzicielskiej dumy.

Reklama

Bądźmy dumni ze wszystkich dzieci!

To wspaniale, że są dzieci, które poważnie traktują swoje obowiązki w szkole (albo są wyjątkowo uzdolnione). Nie każde jednak musi sięgać po czerwony pasek. Przypominają o tym członkowie fundacji AleKlasa, która wspiera edukację i rozwój dzieci z Zespołem Aspergera.

„Niezależnie od tego, do której grupy rodziców należycie, postanowiliśmy już teraz wyprzedzić coroczne szaleństwo i festiwal postów ze zdjęciami świadectw, zwłaszcza tych z czerwonym paskiem i zwrócić się do Was z prośbą” – piszą na Facebooku członkowie organizacji, dodając:

„Zapoczątkujmy nową tradycję, a mianowicie – »Jestem dumna/y z dziecka, nie ze świadectwa«. Przyłączcie się do nas i w dniu zakończenia roku szkolnego, wspólnie afirmujmy potencjał, pasje i dumę z naszych dzieci – nie za ich oceny czy świadectwa, ale po prostu za to, jakie są”.


Akcję „Jestem dumna z dziecka, nie ze świadectwa. Chwalę się moim dzieckiem, nie świadectwem” popiera m.in. psycholożka Dorota Zawadzka. Dołączycie?

Zobacz także

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama