Kara więzienia za aborcję? Posłowie zagłosowali przeciw
Kara długoletniego więzienia za aborcję, ale także za poronienie i pomoc kobiecie, której życie w związku z ciążą jest zagrożone – to pomysł, który nie mieści się w głowie. A jednak projekt ustawy trafił do Sejmu. Posłowie już zdecydowali, czy dożywocie za aborcję będzie w Polsce realne.
Obywatelski projekt ustawy autorstwa Fundacji Pro-Prawo do Życia przewiduje karę nawet 25 lat więzienia lub dożywocia za przerwanie ciąży. Posłowie głosowali w czwartek za przyjęciem lub odrzuceniem tego pomysłu skrajnych przeciwników przerywania ciąży.
Będą kary więzienia za aborcję?
W środę w Sejmie odbyła się debata nad projektem ustawy zaostrzającej kary za aborcję. Wielu polityków z różnych partii, w tym KO, Lewicy, PSL, Polski 2050 oraz PiS, opowiedziało się za odrzuceniem projektu w całości w pierwszym czytaniu.
Padły mocne słowa.
„Dziś procedujemy projekt, który nigdy nie powinien być w Sejmie, który zakłada, że przerwanie ciąży stanie się przestępstwem zabójstwa, a kobieta zabójczynią” – mówiła Monika Wielichowska z KO.
„To nie tylko karanie za poronienie, nie tylko kara dla matki, która pomoże swojej zgwałconej córce, to nie tylko więzienie dla lekarza, ale to przede wszystkim nieustający strach. Jeżeli chcecie, żeby Polki żyły godnie, nie dajcie się im bać” – podkreślała Barbara Nowacka z KO.
„Strasząc kobiety, nie chroni się życia. Klub PiS upoważnił mnie do skierowania wniosku o odrzucenie tego projektu w całości w pierwszym czytaniu. (...) Nigdy w naszym kręgu kulturowym, w naszej cywilizacji, nie było to akceptowalne, by karać kobiety, czy kogokolwiek, za ratowanie własnego życia” – powiedziała rzeczniczka PiS, Anita Czerwińska.
Projekt ustawy zakłada, że dzieckiem jest „człowiek od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności”. Podaje też definicję dziecka poczętego, którym jest „dziecko w okresie do rozpoczęcia porodu”.
Za spowodowanie śmierci dziecka poczętego zgodnie z projektem miałaby grozić kara od 5 do 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie. Nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka poczętego byłoby z kolei zagrożone karą więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. Jeśli sprawcą byłaby matka, sąd mógłby zdecydować o nałożeniu łagodniejszej kary lub odstąpić od jej wymierzenia.
Przypomnijmy: według projektu kobieta musiałaby donosić każdą ciążę, także pochodzącą z gwałtu. Gwałciciel zaś mógłby się obawiać najwyżej kary 12 lat więzienia.
W czwartek Sejm odrzucił projekt ustawy w pierwszym czytaniu. Za jego odrzuceniem głosowały całe kluby KO, Lewicy, PSL całe koła Polski 2050, Porozumienia, Kukiz'15 i Polskie Sprawy oraz większość polityków PiS. Za poparciem projektu zagłosowało 41 posłów PiS, w tym Dominika Chorosińska i Filip Kaczyński, a także posłowie Konfederacji, m.in. Krzysztof Bosak, Krystian Kamiński, Robert Winnicki i Dobromir Sośnierz oraz poseł niezrzeszony, Łukasz Mejza..
Zobacz też:
- Ewa Minge dokonała aborcji. Inaczej umarłaby razem z płodem
- Aborcje odwołane. Ciężarne błagają o pomoc
- Wzrasta poparcie dla legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży