W środę, 14 czerwca, w Inowrocławiu rozpoczął się proces przeciwko rodzicom, którzy nie zgodzili się na zaszczepienie dziecka przeciwko gruźlicy i wirusowemu zapaleniu wątroby typu B w pierwszej dobie po porodzie. Tego samego dnia podczas konferencji w Bydgoszczy minister Konstanty Radziwiłł zapewnił, że lekarze i pielęgniarki, którzy zachęcają rodziców do nieszczepienia dzieci, powinni być karani.

Reklama

Zwolnienia za odwodzenie od szczepień?

"Ci, którzy podejmują decyzję o niezaszczepieniu swego dziecka, nie tylko narażają na niebezpieczeństwo swoje dziecko, ale także inne dzieci. To jest wielka odpowiedzialność, z której wszyscy decydujący się na taki krok muszą zdawać sobie sprawę. Jeszcze większa odpowiedzialność – na to kładę największy nacisk – spada na profesjonalistów medycznych, którzy udzielają takich niemądrych, czy wręcz szkodliwych rad, odwodząc ludzi od szczepień. Myślę o lekarzach, pielęgniarkach. To jest zupełnie niedopuszczalne i w stosunku do tych osób z całą pewnością, z całą surowością należy wyciągać wszystkie możliwie konsekwencje, z pozbawianiem możliwości kontaktu z pacjentami włącznie" – powiedział minister. "Prawdę mówiąc większość z nas, gdyby nie szczepienia, prawdopodobnie nie miałby szans na życie. Tych chorób, przeciw którym się szczepimy, jest coraz mniej, bo szczepienia są skuteczne. Pojawiły się takie osoby, które kompletnie sprzecznie z aktualną wiedzą medyczną, nieracjonalnie zaczęły podawać w wątpliwość skuteczność, a szczególnie bezpieczeństwo szczepień" – dodał.

Dlaczego warto szczepić dziecko?

Szczepienia obowiązkowe są konieczne, bo chronią dzieci przed groźnymi chorobami zakaźnymi. Często to powikłania po chorobie stanowią zagrożenie, nie sama choroba. Szczepionki uodparniają na choroby i zmniejszają ryzyko wystąpienia powikłań. Rodzice powinni pamiętać o wizycie u pediatry przed planowanym szczepieniem. Aby szczepionki działały i ryzyko wystąpienia niepożądanych odczynów poszczepiennych było jak najmniejsze, dziecko musi być w pełni zdrowe.

Minister Radziwiłł zapewnił w czasie konferencji, że wystąpienie NOP-ów jest niezwykle rzadkie. "W Polsce takich powikłań, które rzeczywiście się zdarzają na wiele milionów dawek szczepień podanych co roku, mamy kilkanaście do 20 ciężkich odczynów poszczepiennych. To są naprawdę wyjątkowe sytuacje, na które – mimo że się zdarzają – trzeba patrzeć w takich kategoriach. To jest zagrożenie mniejsze niż występujące wtedy, kiedy człowiek decyduje się na wyjście z domu na ulicę" – zapewnił.

Czy według was lekarzy i pielęgniarki powinni być karani za namawianie rodziców do nieszczepienia dzieci? Piszcie w komentarzach!

Zobacz także

Zobacz także: Zwolnienia dyscyplinarne dla lekarzy zniechęcających do szczepień!

Reklama

Źródło: rynekzdrowia.pl

Reklama
Reklama
Reklama