Zielińska pokazała, jak urządziła pokój synka (mamy podobne ozdoby!)
Jest stylowo i nietypowo, a to wszystko zasługa dekoracji powieszonych pod sufitem. Czyżby aktorka myślała o powiększeniu rodziny?
Wakacje to idealny moment na wszelkiego rodzaju przemeblowania w domu i porządki w dziecięcych pokojach. Chyba do tego samego wniosku doszła aktorka Katarzyna Zielińska, bo właśnie pokazała na Instagramie, jak urządziła pokój dla starszego synka - 4,5-letniego Henryka. Aktorka zdradziła, że bardzo lubi urządzać dom.
Pokój z fruwającymi boćkami
Kolorystyka pokoju utrzymana jest w kolorach bieli, brązu i mięty. Widzimy na zdjęciu duże piętrowe łóżko, a pod nim zakątek przykryty zasłonkami i wypełniony półkami z książkami. Aktorka nie tak dawno wyznała w mediach społecznościowych, że jej dwóch synków uwielbia czytanie książek - robią to codziennie, a dom jest pełen książek.
Na poręczy łóżka zawieszone są rękawice bokserskie, więc nie wykluczone, że starszy syn aktorki lubi bawić się w boksowanie. Ale tym, co robi największe wrażenie, są dwa pokaźnych rozmiarów ptaki podwieszone pod sufitem pokoju. Okazuje się, że są to bociany.
- Dzisiaj rano czekały na Heńka w jego pokoju. Przyleciały do nas już wczoraj. Piękne bociany. Uwielbiamy te ptaki. Możemy z chłopakami patrzeć na nie godzinami. To są wyjątkowe bociany, nie odlatują na zimę. Zostają z nami - napisała Zielińska w poście.
Czy aktorka myśli o powiększeniu rodziny?
Boćki bardzo przypadły go gustu fankom aktorki. - O matulu! Przeurocze - komentowały.
Zawieszenie w pokoju pokaźnych bocianów, wielu internautkom skojarzyło się z pokutującym w naszej kulturze mitem, że bociany przynoszą dzieci.
A ponieważ Zielińska napisała, że chętnie odda do przygarnięcia jednego jeszcze boćka, niektóre z fanek odpisały, że bardzo by chciały, aby do nich przyleciał i przyniósł rodzeństwo dla ich dzieci.
Aktorka przyznała, że jej chłopcy uwielbiają bociany i mogą godzinami je obserwować i to pewnie jest główna przyczyna, dla której znalazły się w dziecięcym pokoju. Ale tak na marginesie, jak myślicie, może to jest znak, że Katarzyna Zielińska myśli też o powiększeniu rodziny?
Źródło: Instagram