Nie masz kominka? Przygotuj klucz dla Mikołaja!
Chcesz dostać prezenty na Boże Narodzenie, ale nie masz kominka? Przygotuj klucz dla Mikołaja! Czytaj o zabawnym amerykańskim zwyczaju.
Którędy Mikołaj wrzuci prezenty?
-A jak Mikołaj do nas wejdzie? usłyszałam w zeszłym roku od swojego zatroskanego pięciolatka. Mieszkamy w kamienicy, na pierwszym piętrze. Kominka, rzecz jasna, brak. Przewód wentylacyjny i kominowy nie bardzo nadawały się do opowieści o Mikołaju, zwłaszcza dla rozgarniętego dziecka. Przecież od małego nasze dzieci słyszą historię o poczciwym świętym, który w wigilię Bożego Narodzenia wyrusza na swoich saniach zaprzężonych w renifery w podróż po całym świecie, aby obdarować wszystkie dzieci. Legenda głosi, że sanie parkuje na dachach domów, przeciska się potem przez komin i podkłada paczki pod choinką. A co opowiesz dziecku, jeśli nie masz ani własnego dachu ani tym bardziej kominka? Wtedy wymyśliłam, że Mikołaj zakradnie się cichutko przez balkon, ale w tym roku z pomocą przyszli mi niezawodni Amerykanie, którzy wymyślili...
Klucz dla Mikołaja
Ozdobne klucze wieszają na czerwonej tasiemce na drzwiach z dołączonym zabawnym liścikiem, w którym znajduje się wyjaśnienie do czego klucz służy. Znajdują się tam np. takie zabawne wierszyki:
Drogi Mikołaju, kominka nie mamy
Lecz serdecznie Cię do nas zapraszamy
Użyj tego klucza
by prezenty nam podrzucać
Amerykanie swoje klucze z wierszykiem dla Mikołaja najczęściej kupują w ramach przygotowań do świąt Bożego Narodzenia. My proponujemy jednak prostsze rozwiązanie, które gwarantuje świetną zabawę dla dziecka i rodzica. Oto przepis:
- Użyjcie dużego starego klucza, np. od szafy
- Razem z dzieckiem ułóżcie zabawny wierszyk z zaproszeniem dla Mikołaja
- Przewiążcie klucz i wierszyk czerwoną tasiemką
- Taki zestaw zawieście na klamce drzwi wejściowych do domu.
I gotowe!
Zobacz też: czego naprawdę pragną twoje dzieci