Reklama

Kelnerka pewnej restauracji zamieściła na Facebooku wpis, w którym opublikowała zdjęcie przedstawiające jedną z kobiet przebierających dziecko w restauracji. Post wywołał falę hejtu pod adresem matki dziecka.

Reklama

Przewijanie na stole w restauracji

Myślałyśmy, że nic nie jest w stanie wywołać już takich emocji jak karmienie piersią dziecka publicznie. Ale nie. Okazuje się, że przebieranie dziecka w miejscu publicznym wzbudza jeszcze większą falę krytyki. A już zwłaszcza w restauracjach. Opisała to jedna z kelnerek, która obsługiwała rodzinę z dzieckiem. W pewnym momencie maluch wymagał przebrania pieluchy i mama zrobiła to na stole.

Kelnerka nie była w stanie tolerować takiego zachowania klientów i sfotografowała przewijającą dziecko kobietę. Zdjęcie wraz z emocjonalnym opisem zdarzenia pojawiło się na facebookowym profilu „Spotted: Madka and Tateł” i wywołało tak wielkie oburzenie, i tak ogromną lawinę hejtu, że administratorzy zdecydowali się go usunąć.

Drażnią nas małe dzieci

Narzędzia dla rodziców mamotoja.pl

Kalendarz rozwoju niemowlaka Czytaj więcej

W komentarzach pod postem nie pozostawiono na matce dziecka suchej nitki. Choć część komentarzy odnosiła się do tej konkretnej sytuacji, to wiele z nich było jedną wielką krytyką zachowania rodziców w ogóle. Internauci wytknęli opiekunom dzieci, że za nic mają zasady dobrego wychowania i potrzeby fizjologiczne dzieci załatwiają, gdzie popadnie - np. wysadzają maluchy na trawę w miejscu publicznym.

Ale nie tylko. Okazało się, że ludziom bez dzieci przeszkadza więcej. Drażni ich np. włączanie w komunikacji miejskiej bajek w telefonach.

Z pewnością kobieta przebierając dziecko na stole restauracyjnym, zachowała się niewłaściwie. Niemniej jednak ta sytuacja pokazała coś znacznie poważniejszego. Obrazuje, jaki jest stosunek społeczeństwa do rodzin z malutkimi dziećmi. Po raz kolejny dowodzi bowiem, że jest problem z tolerowaniem dzieci i ich rodziców w miejscach publicznych.

Napiszcie w komentarzach, czy też spotkałyście się z wrogim nastawieniem w miejscach publicznych?

Zapraszamy do naszej internetowej szkoły rodzenia:

Źródło: ofeminin

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama