Kobieta przyjechała po dziecko do przedszkola samochodem, choć nie miała prawa jazdy
Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w Wągrowcu. Kobieta chciała odebrać 4-letnie dziecko z przedszkola. Przyjechała po nie samochodem, choć nie posiadała prawa jazdy.
Na terenie jednego z przedszkoli w Wągrowcu policjanci zauważyli, że jeden z samochodów marki Volkswagen podjechał pod budynek w podejrzany sposób. Policjanci zainterweniowali.
Okazało się, że 35-letnia kobieta, która siedziała za kierownicą samochodu, nie miała uprawnień do kierowania, a pojazd nie był dopuszczony do ruchu. Kobieta została ukarana mandatem w wysokości 700 zł. Kobiecie towarzyszył 45-letni mężczyzna, który posiadał przy sobie foliową saszetkę z metamfetaminą. Został on zatrzymany przez policję.
Apel policji o rozsądek
Policjanci apelują do wszystkich o rozsądek. Dotyczy to szczególnie osób, które mają pod swoją opieką małe dzieci.
„Apelujemy o rozsądek, nie przedkładajmy »wygodnictwa« nad zdrowy rozsądek i bezpieczeństwo w komunikacji, zwłaszcza gdy mamy pod opieką kilkuletnie dzieci” – powiedzieli policjanci w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim”.
Zobacz także: