Syn Amelii Bannan, Santino, urodził się w Wigilię. To ma znaczenie, bo okazuje się, że chłopiec jest prawdziwym świątecznym cudem, a magia Świąt trwa nadal! Po pierwsze Amelia podczas porodu była w śpiączce – ta policjantka z Argentyny miała wypadek samochodowy w 5. miesiącu ciąży. Samochód policyjny, prowadzony przez jej partnera, nagle zjechał z drogi. W wyniku obrażeń czaszki i krwiaka mózgu zapadła w śpiączkę. Lekarzom udało się utrzymać ciążę do 34 tygodnia. Chłopiec w chwili narodzin ważył zaledwie 1,89 kg, ale był zdrowy i ma się dobrze – to drugi cud.

Reklama

Wcześniak wybudza mamę ze śpiączki

Rodzina Amelii przez ostatnie miesiąca odwiedzała ją z małym Santino. Kładli jej syna na piersi, spędzali z nią czas. Okazuje się, że te działania miały cudowny wpływ na mamę chłopca, bo po trzech miesiącach kobieta w śpiączce zaczęła przytulać swojego syna! Jej rodzina mówi, że zaczęła też odpowiadać na pytania "tak" i "nie". Mówią, że to prawdziwy cud – i trudno im się dziwić!

Amelia hablo por primera vez desp del 1° de noviembre del 2016 desde su accidente Que decirles Quien no cree en Dios pic.twitter.com/5YR8nGxjQ3
— cesar Bannan (@timishok1234) 7 kwietnia 2017

Lekarze coraz optymistyczniejsi

Także neurochirurg Amelii, Marcello Ferreira, jest pod wrażeniem i mówi, że postęp jest wspaniały. Jej obrażenia były bardzo poważne, a śmiertelność w takich przypadkach jest wysoka. Teraz lekarze mają nadzieję, że stan młodej mamy będzie dalej się poprawiał i że jeszcze będzie mogła spacerować, trzymając swojego synka za rękę.

Kochamy takie historie o cudzie matczynej miłości! Amelii i jej synkowi życzymy dużo zdrowia.

Zobacz też:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama