Okazało się, że niemowlę było pod wpływem amfetaminy… Policjanci przeszukali 27-letniego ojca, który miał przy sobie marihuanę. To ojciec wyjaśniał też, skąd we krwi dziecka wzięła się amfetamina.

Reklama

Wszystko przez nieznajomego wędkarza?

Ojciec niemowlęcia podczas przesłuchania miał powiedzieć policjantom, że do niczego złego by nie doszło, gdyby… nie poszedł na ryby. Ponieważ właśnie nad wodą poznał wędkarza, który miał dać mu tabletkę. Mężczyzna miał schować ją do kieszeni, gdzie prawdopodobnie pokruszyła się i wypadła. Dziecko mogło zobaczyć okruszek i włożyć go do buzi.

Wersję ojca sprawdza policja.

Niemowlę pod wpływem amfetaminy: rodzina pod lupą

Jak podaje „Głos Koszaliński”, cała rodzina jest obecnie sprawdzana przez prokuraturę.

„Sędzia w trybie pilnym zleciła przeprowadzenie wywiadu środowiskowego i jeszcze dziś do rodziny udał się kurator sądowy. Dalsze decyzje zależą od zgromadzonego w sprawie materiału”, powiedziała sędzia Marta Ignaczak, wiceprezeska Sądu Rejonowego w Koszalinie.

Zobacz także

Dziecko po kilku dniach w szpitalu zostało wypisane do domu.

Chłopiec ma starszą, 4-letnią siostrę. Gdy rodzice przywieźli niemowlę na SOR, dziewczynka była pod opieką dziadków.

Źródło: Głos Koszaliński

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama