Lalki reborn to lalki łudzące podobne do noworodków. Najdroższe modele (warte nawet kilka tysięcy dolarów!) są wykonane z silikonu, przez co w dotyku przypominają skórę dziecka. Pisaliśmy o kobiecie, która po stracie dziecka w 4. miesiącu ciąży kupiła lalkę reborn i w ramach terapii opiekowała się nią tak, jakby była prawdziwym dzieckiem.

Reklama

Film, który zaraz zobaczycie, to jeden z najdziwniejszych i najbardziej niepokojących "porodów", jakie można znaleźć w Internecie. "Położne" to miłośniczki lalek-noworodków, a dziecko w worku owodniowym to nic innego jak lalka reborn. Oglądałam ten film kilka razy i wciąż nie wiem, co myśleć. Zobaczcie sami:

Lalki służą do zabawy. Jeśli przyjmiemy, że lalki reborn to ulepszone wersje siusiających noworodków, które po naciśnięciu rączki mówią "mama", przestają być tak przerażające i dziwaczne. Jeżeli dodatkowo uświadomimy sobie, że opieka nad taką lalką może być formą terapii dla kobiet po poronieniu, zaczynamy widzieć w nich coś więcej niż kawałek silikonu czy winylu. Jednak po zobaczeniu tego filmu zastanawiam się, gdzie są granice zabawy i terapii, czy w ogóle takie granice istnieją? Osoby uczestniczące w pokazie nie robią nikomu krzywdy, jednak dla mnie taka zabawa jest po prostu... dziwna.

Co wy myślicie o takich lalkach? Jakie były wasze wrażenia po zobaczeniu tego filmu? Piszcie w komentarzach!

Zobacz także
Reklama

Czytaj także: Straciła dziecko i nazywają ją "idiotką". Sprawdź dlaczego!

Reklama
Reklama
Reklama