Magdalena Stępień przeżyła trudne chwile. Jej partner, Jakub Rzeźniczak, zostawił ją, gdy była w 8. miesiącu ciąży. W pierwszych tygodniach po narodzinach syna Oliwiera było jej bardzo trudno. Na pewno nie pomagały też medialne doniesienia o tym, że ojciec chłopca ma już nową partnerkę.

Reklama

Magdalena Stępień walczy z hejtem w sieci

Modelka podkreśla w wywiadach, najgorsze ma już za sobą. Choć samotnie wychowuje dziecko, czuje się silniejsza niż kiedykolwiek. Radzi sobie tak dobrze, że nawet nie dotykają jej złośliwe komentarze. A tych niestety nie brakuje.

W ramach walki z nienawiścią w sieci młoda mama udostępniła na swoim profilu na Instagramie prywatne wiadomości od hejtera. Anonimowy internauta życzył jej, żeby syn ją znienawidził. „Jesteś psychicznie chora. Nie dziwię się, że partner od ciebie uciekł. Mam nadzieję, że twój syn cię kiedyś znienawidzi. Że to, co wygadujesz o jego ojcu, obróci się przeciwko tobie” – napisał.

Instagram

Poznała miłość swojego życia

Młoda mama postanowiła odpowiedzieć na ten obrzydliwy komentarz. „Kochani, jak już wspominałam, nie będę ukrywać hejtu i nie będę zezwalać na obrażanie mojej osoby! Udostępniam wam kolejną wisienkę. Jestem szczęśliwą mamą i nikomu nie uda się tego zepsuć” – czytamy na InstaStories. Jak przyznała, jeszcze niedawno myślała, że jej życie się skończyło. Teraz wie, że była w błędzie. „Poznałam miłość mojego życia – mojego syna. Życzę takim osobom pozytywnej energii” – dodała.

Celebrytka podkreśliła, że trudne doświadczenia wiele ją nauczyły. Wyciągnęła wnioski i nabrała pewności siebie. „W życiu różne sytuacje pokazują nam, jak łatwo możemy podejmować złe decyzje, kierując się nadmiarem emocji. Ja tego doświadczyłam. Dopiero teraz, gdy negatywne emocje opadły, człowiek rozumie swoje błędy. Dziś jestem mamą i chcę dać swojemu synowi 200 proc. siebie i poświęcić mu maksymalnie dużo uwagi. Dlatego, drodzy hejterzy, nie zajmujcie sobie czasu pisaniem do mnie. To nie działa” – zwróciła się do internautów.

Zobacz także
Instagram

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama