Małgorzata z „Rolnik szuka żony” opowiedziała o TRAUMATYCZNYM porodzie: „Żyłam z poczuciem winy”
Małgorzata Borysewicz z programu „Rolnik szuka żony” opublikowała na swoim profilu na Instagramie post, w którym zdecydowała się na bardzo szczere wyznanie. Opowiedziała o swoim traumatycznym porodzie, a także o tym, że przez ostatnie miesiące żyła w poczuciu winy.

Uczestniczka programu opublikowała na swoim profilu zdjęcie, z którego może wynikać, że spodziewa się dziecka. Wyjaśniła jednak, że jest to zdjęcie archiwalne. Jak się okazało, fotografia ma związek z tematem, który poruszyła. Wróciła wspomnieniami do okresu porodu i po raz pierwszy opowiedziała o tym, co ją spotkało.
Małgorzata Borysewicz o porodzie
Rolniczka na wstępie wyjaśniła, co jest zapalnikiem do tak smutnego zwierzenia: „Ulżyło mi! Ale tylko trochę. Wczoraj będąc na okresowych badaniach, dowiedziałam się jednej ważnej rzeczy. Nie od dziś mówię, że problemy z tarczycą i zapewne nieuregulowany poziom cukru we krwi mają ogromny wpływ na mój wygląd i samopoczucie”.
Blanka – drugie dziecko Pawła i Małgorzaty Borysewiczów – przyszło na świat przed wyznaczonym terminem porodu. Młodą mamę dręczyły z tego powodu wyrzuty sumienia, w które wpędzili ją medycy.
„Przez ostatni rok żyłam z poczuciem winy – bo takie we mnie zaszczepiono przez określone środowisko medyczne i żadna siła nie była w stanie go ze mnie wypędzić. Poczucie winy, które jest przypisane każdej mamie, która nie donosiła ciąży:
– mogła Pani wcześniej nie rodzić, no już trudno, nie cofnie się;
– po co robiła sobie Pani wakacje;
– proszę poprawić maseczkę;
– chce Pani karmić piersią? To absolutnie mi nie jeść tych rzeczy;
– proszę zacząć karmić dziecko w domu” – zacytowała wypowiedzi personelu młoda mama.
Poczucie winy...
Małgorzata Borysewicz teraz dowiedziała się, czym były spowodowane jej problemy w ciąży: „Poczucie winy na pewno będzie towarzyszyło mi do końca życia, ale wczoraj delikatnie mi ulżyło, bo usłyszałam słowa, których się nie spodziewałam: moje problemy w ciąży były spowodowane prawdopodobnie przez nieuregulowany poziom cukru we krwi”.
Dodała także, że dobrze wie, jak czują się inne mamy wcześniaków, którym towarzyszy poczucie winy: „Wiem, że jest tu sporo mam, które urodziły wcześniej i czują się winne, bo przecież zawsze kobieta bierze brzemię za to wszystko na siebie. Choćby wspierali cię wszyscy dookoła, słowa wypowiedziane już się nie cofną”.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Zobacz także: