Reklama

8-latka z Poznania została bohaterką

We wrześniu pisaliśmy o 8-letniej Asi, która zorganizowała kiermasz, by zebrać pieniądze na leczenie chorej mamy. Mimo ogromnego wsparcia ze strony mieszkańców Poznania, do urzędu miasta trafiły donosy na dziewczynkę z powodu zorganizowania nielegalnej zbiórki pieniędzy. Chociaż sprawa została rozwiązana, a dziewczynka zebrała ponad 100 tys. złotych, pojawiły się kolejne problemy. Pani Anna, mama Asi, dostała pismo z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie informujące o "wszczęciu postępowania administracyjnego uchylającego przyznane jej zasiłku".

Reklama

Zobacz także: Pomaganie innym uzależnia!

Czy warto pomagać?

Pani Anna nie korzystała jeszcze z zebranych przez córkę pieniędzy. Aby przelać je na konto Fundacji Votum (po wrześniowym kiermaszu została jej podopieczną), musiałaby najpierw zapłacić podatek. Zwróciła się do urzędu skarbowego z pytaniem o kwotę, którą musi zapłacić. O postępach w sprawie na bieżąco informowała Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie.

MOPR podzielił zebrane przez Asię 100 tys. złotych na 12 miesięcy, otrzymując w ten sposób miesięczny dochód pani Anny. Na tej podstawie zostało złożone pismo o zabranie zasiłku. Według MOPRu pani Anna zarabia za dużo, żeby móc ubiegać się o świadczenia.

Sprawę skomentował prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak. Na swoim profilu na Facebooku napisał, że "mama Asi nie straci zasiłku". Mamy nadzieję, że prezydent dotrzyma słowa. Prawo powinno być dla ludzi, nie ludzie dla prawa. To niepojęte, że po raz kolejny przepisy są ważniejsze od ludzi. Oby pani Anna mogła jak najszybciej korzystać z pieniędzy zebranych przez córkę – to postawa, którą powinniśmy chwalić!

Czytaj także: Udało się! Razem pomogliśmy Emilkowi

Reklama

źródło: gazeta.pl

Reklama
Reklama
Reklama