We wtorek (04.10.2022 r.) Sąd Apelacyjny w Poznaniu skazał 23-latkę na 25 lat więzienia. Jest to surowszy wyrok niż ten wydany przez sąd pierwszej instancji, który wynosił 15 lat pozbawienia wolności. Wyrok, który wydał sąd w Poznaniu, jest prawomocny.

Reklama

Zabiła dziecko i usłyszała wyrok

Wyrok usłyszał także partner kobiety – Martin K. Został on pozbawiony wolności na 6 lat. Sędzia prowadzący sprawę, Marek Kordowiecki, w uzasadnieniu wyroków podkreślił, że oskarżeni działali ze szczególnym okrucieństwem. Dodał także, że zachowanie oskarżonej było „niegodne matki”.

„W ocenie Sądu Apelacyjnego tak ukształtowane kary dopiero w pełni uświadomią – nie tylko oskarżonym, ale również i społeczeństwu – że nie tędy prowadzą »drogi wychowawcze«, zwłaszcza tak małoletnich dzieci, dzieci bezbronnych, które z racji przecież swojego wieku, swojej nieporadności nie są w stanie przeciwstawić się, ani nawet poskarżyć komukolwiek” – brzmią słowa wypowiedziane przez sędziego. Dodał również, że „ta właśnie bezbronność i niewinność dziecka w konfrontacji z tymi bezwzględnymi zachowaniami oskarżonych prowadzą do jednoznacznego wniosku, że ci oskarżeni muszą ponieść surowe kary – i takie właśnie kary zostały wobec nich orzeczone”.

Matka znęcała się nad 2-letnim synkiem

W 2020 roku w Chodzieży ratownicy pogotowia ratunkowego powiadomili policję o tym, że w jednym z mieszkań znaleźli martwego dwulatka. Maluch był zaniedbany: brudny i niedożywiony. W mieszkaniu przebywała wtedy matka chłopca oraz jej partner. Z ustaleń śledczych wynika, że 23-letnia Anita W. udusiła swojego synka kołdrą. Poza zabójstwem kobiecie postawiono również zarzut znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem, narażanie go na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Partner kobiety został oskarżony o znęcanie się nad chłopcem.

Jak wynika z ustaleń prokuratury, przez prawie rok (od kwietnia 2019 roku do marca 2020 roku) dochodziło do dramatycznych wydarzeń: para miała podduszać i bić dziecko. Maluch miał spożywać pokarmy przeznaczone dla gryzoni, niedopałki papierosów. Prokuratura ustaliła również, że chłopczyk był zostawiany w łóżeczku turystycznym z królikiem, który próbował go pogryźć.

Zobacz także

Źródło: wiadomosci.onet.pl

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama