Wiele kobiet powie: Nieważne jak, byle było zdrowe! Ta mama przez wiele miesięcy miała jednak odmienne zdanie. Na szczęście, do czasu!

Reklama

"Ta ciąża przebiegała bez żadnych komplikacji, podobnie jak pierwsza. Oczekiwałam, że poród także odbędzie się w podobny sposób. Byłam w szoku, gdy okazało się, że po 21 godzinach, zostanę pilnie odwieziona do sali operacyjnej na cesarkę. To były najbardziej przerażające minuty w moim życiu.

Kiedy robi się cesarskie cięcie?

Oczywiście byłam wdzięczna, że urodził się zdrowy synek, ale nigdy nie zaakceptowałam emocji, które temu towarzyszyły. Chciałam powiedzieć, że nie jest dla mnie ważne, w jaki sposób mój syn pojawił się na świecie... Nawet powiedziałam to kilka razy na głos... Ale nie wierzyłam w to wcale! Chciałam uznać, że cesarskie cięcie jest dobrym rozwiązaniem, ale po prostu nie mogłam.

Przez wiele miesięcy po narodzinach syna, rozmyślałam nad tym, jak moje dziecko przyszło na świat. Zastanawiałam się milion razy, co można było zrobić inaczej i czy dzięki temu, mogłabym urodzić naturalnie. Czy powinniśmy wywoływać poród tego dnia, czy poczekać jeszcze trochę? Myślałam też oczywiście nad tym, co by się stało, gdyby lekarze nie zrobili mi cesarki?
Takie myśli towarzyszyły mi przez cały 1. rok macierzyństwa.

Zobacz także

Zobacz film, a przestaniesz bać się porodu!

Oczywiście część tych emocji mogę zrzucić na zmiany hormonalne w moim organizmie i na depresję poporodową. Ale nie wszystkie. Ja po prostu nie potrafiłam cieszyć się z cudu narodzin mojego dziecka, gdyż nie urodziłam go w sposób naturalny. Nie było to perfekcyjne. Płakałam, bo jego poród nie był cudowny i magiczny, tylko kojarzył mi się z płaczem, strachem i przerażeniem. Że jego poród nie był taki jak sobie wymarzyłam. Że wzięłam go w objęcia dopiero następnego dnia, bo byłam na środkach przeciwbólowych. Że dziadkowie wzięli go na ręce szybciej niż ja, jego mama.

Z nikim nie rozmawiam o tych swoich przemyśleniach. Potrzebowałam aż roku, by zaakceptować to, co się stało. By zrozumieć, że dzięki cesarce mój syn jest na świecie cały i zdrowy. Ten poród ogromnie zmienił moje 30-letnie życie, pogodziłam się z tym, że czasem nasze oczekiwania są inne od rzeczywistości. I że smutne chwile będą wypierane przez nowe, zabawne i szczęśliwe dni, spędzane z ukochanym dzieckiem".

Reklama

źródło: popsugar.com

Reklama
Reklama
Reklama