Nie pytaj, kiedy będę mieć dziecko. To nie twój interes
Emily zamieściła na Facebooku znalezione w sieci zdjęcie z USG, by przykuć uwagę innych i powiedzieć im, że ….czyjeś plany rozrodcze to nie ich sprawa. Robi w sieci furorę.
– Zanim zadasz młodej parze pytanie, kiedy zamierza założyć rodzinę, zanim zapytasz rodziców jedynaka, kiedy zamierzają postarać się o siostrzyczkę lub braciszka dla swojej pociechy, zanim zapytasz 30-letnią singielkę, kiedy chce mieć dziecko, "bo wiesz: zegar tyka", proszę, ugryź się w język. To nie twoja sprawa – napisała na Facebooku Emily Elisabeth Bingham.
Znalezione w sieci zdjęcie z USG dołączyła do postu po to, by przykuć uwagę znajomych. Zrobiła to bardzo skutecznie. Swoim apelem dotknęła ważnego problemu: jej post udostępniono już prawie 76 tysięcy razy a sprawą zainteresowały się media.
Hey everyone!!! Now that I got your attention with this RANDOM ULTRASOUND PHOTO I grabbed from a Google image search,...
Posted by Emily Elizabeth Bingham on 20 września 2015
Wścibskie pytania mogą ranić
Emily ostrzega, że zadawanie takich z pozoru niewinnych pytań, może sprawić komuś ból i narazić go na frustrację.
– Nie wiesz, kto zmaga się z niepłodnością, żałobą po poronieniu, problemami ze zdrowiem. Nie wiesz, kto ma problemy w związku lub jest w wielkim stresie. Nie wiesz, dlaczego ktoś zdecydował, że nie chce mieć dzieci – pisze Emily. – I najważniejsze: niezależnie od tego, czy pragniesz mieć wnuki, czy jesteś pełnym dobrych intencji znajomym lub członkiem rodziny czy po prostu wścibskim sąsiadem, to absolutnie nie twój interes.
Zobacz także
"Amen!", "Dobrze powiedziane!", "Dziękuję ci za ten post", "Mogę to polubić milion razy?" – komentują internauci.
– Nienawidzę tego pytania – pisze jedna z komentujących kobiet. – Zawsze, gdy je słyszę, czuję, że muszę bronić siebie i moich wyborów.
A kiedy drugie?
Zgadzam się z Emily: nikt nie ma prawa dręczyć innych takimi pytaniami. Ja też ich nienawidziłam.
Słyszałam je setki razy zanim zaszłam w ciążę. A że zaszłam późno, rodzina i znajomi mieli naprawdę sporo czasu, by je zadawać. Uwierzcie: nie miałam ochoty opowiadać wszystkim dlaczego trwało to tak długo!
Słyszałam je, gdy byłam w ciąży. Tak! Brzuch sięgał mi niemal do nosa, a mnie pytano kiedy drugie!
Słyszałam je (i do dziś czasem słyszę), gdy już urodziłam syna. Pełnemu troski pytaniu "A kiedy Bartek będzie miał rodzeństwo?" często towarzyszył wykład na temat tego, jak źle być jedynakiem. Każdemu, kto jest ciekawy, mam tłumaczyć, dlaczego moje dziecko nim pozostanie? Serio?
Kochani ciekawscy! Ja wiem, że zadajecie takie pytania nie z czystego wścibstwa, ale z troski. Jednak uwierzcie na słowo: jeśli ktoś NAPRAWDĘ będzie chciał z wami porozmawiać na ten temat, sam zacznie taką rozmowę.
Zobacz także: Łapy przy sobie! Stop macaniu ciążowych brzuchów!