„Mąż co miesiąc pytał ją, czy jest już w ciąży. Traktował jak wybrakowany towar. To było upokarzające i bolesne”
Na jednej z wizyt ginekolog poradził jej, żeby przyszła z mężem, bo to może on jest bezpłodny.
– Dobrze, pójdę, żeby ci udowodnić, że to ty jesteś do niczego – usłyszała, chociaż spodziewała się odmowy.