Aaron Nee z East Sussex w Anglii opublikował w swoich mediach społecznościowych historię, która spotkała niedawno jego synka. Pewnego dnia pięciolatek przyniósł do domu kartkę z przedszkola zaadresowaną do rodziców. Tata chłopca był w szoku, gdy przeczytał jej treść: „Ważyliśmy twoje dziecko w szkole i widzimy, że ma nadwagę”. W liście był także apel o wprowadzenie zmian w żywieniu dziecka.

Reklama

Mężczyzna stwierdził, że dziecko „nie ma na sobie ani grama tłuszczu”. Warto zauważyć, że pięcioletni chłopiec ważył wtedy 26,2 kg.

Tata chłopca był wściekły

Okazało się, że w przedszkolu chłopca używany był system pomiaru BMI do oceny wagi dzieci. Tata chłopca swoją złość argumentował tym, że taki pomiar nie uwzględnia masy mięśniowej i gęstości kości. Dodał, że jest to „niebezpieczne”, ponieważ młodzież może zostać błędnie oznaczona jako otyła lub z nadwagą. Aaron Nee obawia się, że może to prowadzić do powszechnych zaburzeń odżywiania u najmłodszych.

„Bardzo się złościłem, czytając to, ponieważ, jak widać, mój syn nie ma prawie grama tłuszczu – z pewnością nie ma nadwagi i na pewno nie jest niezdrowy” – stwierdził tata pięciolatka. Mężczyzna zauważył jednak, że on sam posiada odpowiednią wiedzę na ten temat, jednak większość rodziców takim listem zostanie wprowadzona w błąd i może podjąć kroki, które w efekcie zaszkodzą ich dziecku.

Nieadekwatny pomiar masy ciała

National Child Measurement to program, który mierzy wzrost i wagę dzieci w celu oceny poziomu otyłości. Urzędnicy Departamentu Zdrowia, którzy nadzorują coroczny Narodowy Program Pomiaru Dziecka (NCMP), twierdzą, że pomaga on w „działaniu informacyjnym” w celu poprawy zdrowia wszystkich dzieci i promowania zdrowszej trybu życia.

Zobacz także

Mężczyzna, którego syn został uznany za dziecko z nadwagą, jest zdania, że ten system jest „bez znaczenia” na poziomie indywidualnym, ponieważ nie bierze pod uwagę innych czynników.

Ojciec planuje teraz zrezygnować z udziału Jacoba w przyszłych ważeniach w szkole i nalega, aby inni rodzice w bardzo uważny sposób podchodzili do takich pomiarów.

Źródło: dailymail.co.uk

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama