Osierociła 8-miesięczne bliźnięta, bo pielęgniarka w szpitalu podała jej zły lek. Rodzina chce gigantycznego odszkodowania
Do tragicznej w skutkach pomyłki doszło w Poznaniu na początku 2019 roku. Położna Lucyna P. podała złą dawkę leku pacjentce Annie Kołcz. Wskutek tego 36-letnia kobieta zmarła, osierocając 8-miesięczne bliźnięta. Teraz rodzina ubiega się o odszkodowanie od poznańskiej kliniki medycyny naturalnej. Bliscy zmarłej żądają 1,8 mln zadośćuczynienia.
Do tragedii doszło w styczniu 2019, w klinice medycyny naturalnej w Poznaniu, gdzie Anna Kołcz przebywała już po raz czwarty. Trafiła tam w związku z wieloma dolegliwościami, wobec których lekarze byli bezradni. Dożylne wlewki z witamin i leku przyjmowała też już wcześniej w Gdyni i Warszawie.
Położna skazana
Śledztwo wykazało, że pacjentka dostała w kroplówce nadtlenek wodoru w dawce, której skład procentowy wielokrotnie przekraczał przepisaną przez lekarza ilość. Położna zorientowała się, że popełniła błąd, kiedy pani Anna po kilku minutach od podania kroplówki zgłosiła, że gorzej się czuje. Lucyna P. zakręciła kroplówkę, ale było już za późno. Pacjentka zmarła w wyniku ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej.
Lucyna P. została skazana na 1,5 roku pozbawienia wolności, zakaz wykonywania zawodu pielęgniarki przez 3 lata i nawiązkę dla męża zmarłej w wysokości 10 tys. zł.
Osierociła bliźnięta
Kiedy ich mama zmarła, Faustyna i Szymon mieli po 8 miesięcy. Obecnie rodzina Anny Kołcz ubiega się o zadośćuczynienie w wysokości 1,8 mln zł. Mąż zmarłej, Maciej Kołcz dobiega się również renty dla bliźniąt – po 72 tys. zł za czas od 1.02.2019 do końca stycznia 2022, a także po 2 tys. zł na miesiąc aż do osiągnięcia przez nich pełnoletności.
źródło: głoswielkopolski.pl
Zobacz także: