Partner doprowadza Annę Dereszowską do łez. „Czasem brakuje mi u Daniela wyrozumiałości”
Anna Dereszowska wkrótce urodzi trzecie dziecko. Powiększenie rodziny nie jest jedyną zmianą w życiu aktorki – wspólnie z partnerem podjęła decyzję o przeprowadzce na Mazury. Choć brzmi sielsko, nowe wyzwania oznaczają również nowe kłopoty i… kłótnie, od których trudno uciec. Zwłaszcza z ciążowym brzuszkiem!

W czerwcu Anna Dereszowska poinformowała, że spodziewa się trzeciego dziecka. Aktorka ma już dwoje dzieci – córkę Lenę ze związku z aktorem Piotrem Grabowskim oraz syna Maksa, którego tatą jest Daniel Duniak, jej obecny partner. W intymnej rozmowie z „Twoim Stylem” Anna Dereszowska przyznała, że budowa domu często prowadzi do spięć, a ciążowe hormony nie pomagają w szybkim łagodzeniu sporów.
Anna Dereszowska o braku wsparcia od partnera
„Trzeba pilnować budowy, ja w ciąży, dwoje dzieci i pracy po uszy! A Daniel to racjonalista i czasem słyszę: »Kochana, prosiłem o coś, a ty tego nie zrobiłaś«” – opowiedziała aktorka na łamach magazynu. W takiej sytuacji łzy napływają jej do oczu i – jak sama określiła – „rusza do walki”, odpowiadając partnerowi: „Jak jesteś taki mądry, sam zawieź dziecko do lekarza, zrób zakupy!”.
Aktorka porównała partnera do własnego ojca: „Mam ogromnie wspierającego i czułego tatę. Czasem brakuje mi jego bezwarunkowej akceptacji i wyrozumiałości u Daniela. Tata powtarza: »Myszeczko, dasz radę, jesteś inteligentna, zaradna, piękna«. Jak słyszysz takie rzeczy – lecisz wysoko” – mówiła dla „Twojego Stylu”.
Ciąża to dla większości kobiet czas pełen skrajnych emocji, w którym potrzebują wsparcia i czułości bliskich osób, a przede wszystkim – spojrzenia na nie z łagodnością i wyrozumiałością. Być może po przeczytaniu wywiadu partnerki Daniel Duniak lepiej ją zrozumie?
Annie Dereszowskiej i jej partnerowi życzymy, by udało im się pokonać wszelkie trudności – w końcu gdy na świecie pojawi się ich kolejne dziecko (aktorka zdradziła, że będzie to drugi syn), czeka ich jeszcze więcej wyzwań!
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Zobacz także: