Pedofil polował na dzieci, mimo że przebywał w zamkniętym ośrodku
Łowcy pedofilów namierzyli przestępcę, który próbował kontaktować się z nieletnimi. Sytuacja jest tym bardziej przerażająca, że mężczyzna siedział w tym czasie w zamkniętym ośrodku, w którym miał się leczyć.
W jaki sposób pedofil mógł nawiązywać kontakty z dziećmi, skoro został zamknięty w specjalnym ośrodku? Okazuje się, że przestępca miał telefon oraz dostęp do internetu.
Pedofil polował na dzieci z... zamkniętego ośrodka!
Z materiału z programu „Alarm” w TVP Info wynika, że sprawa wyszła na jaw dzięki działaniom grupy nazywanej Łowcami Pedofili. Zbigniew S. spędził 14 lat w więzieniu za przestępstwa seksualne wobec dzieci. Potem miał poddać się leczeniu w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. Trafiają tam tylko najgroźniejsi przestępcy, którzy zagrażają życiu i zdrowiu innych ludzi. Miejsce jest nazywane „ośrodkiem dla bestii”.
Mimo to pedofil miał... nieograniczony dostęp do internetu, dzięki czemu mógł typować potencjalne ofiary i kontaktować się z nimi – ujawniono w programie „Alarm” w TVP Info.
„Bez skrępowania, o dowolnej porze dnia i nocy potrafił nasze wabiki zasypywać kilkudziesięcioma do kilkuset wiadomościami dziennie” – mówił Alex z ECPU Polska Łowcy Pedofili.
Dlaczego niebezpieczny przestępca w ośrodku zamkniętym miał swój telefon z internetem? Dyrektor ośrodka tłumaczył, że o prawo do swobodnych kontaktów, nawet w przypadku osób izolowanych, zabiegał rzecznik praw obywatelskich.
Po ujawnieniu tej skandalicznej sytuacji Zbigniewowi S. tymczasowo odebrano telefon.
Źródło: TVP Info
Piszemy też o: