„Plemniki w prezerwatywie to zamknięte duszyczki”. Czego jeszcze uczą katecheci na Śląsku?

Informacje o tym, co można usłyszeć od katechetów, ujawnia Klaudia Szubert, społeczniczka pochodząca z Wodzisławia Śląskiego. Młoda działaczka charytatywna, od lat zaangażowana w akcje na rzecz dzieci i zwierząt, postanowiła upublicznić skandaliczne treści poruszane na lekcjach religii w śląskich szkołach. W rozmowie opublikowanej na łamach „Gazety Wyborczej” wymienia całkiem długą listę.

Temat katechezy: prawda i manipulacja…

Na przykład, w ubiegłym tygodniu, w II LO w Katowicach, tematem katechezy była prawda i manipulacja. By wyjaśnić uczniom, jak bardzo są manipulowani przez współczesne media, prowadząca lekcje przygotowała prezentację multimedialną.

Uczniowie dowiedzieli się z niej, jak bardzo wyolbrzymiało się znaczenie Unii Europejskiej. Wyłącznie po to, by Polacy w referendum zagłosowali, że chcą przystąpienia do UE. Podczas religii uczniowie dowiedzieli się również, że w mediach celowo ogranicza się informacje o tym, że antykoncepcja jest rakotwórcza.

Katechetka „uświadomiła” też licealistom, że na porządku dziennym jest prześladowanie chrześcijan. A także to, że z „syndromem poaborcyjnym” muszą liczyć się nie tylko chrześcijanki, ale i wyznawczynie innych religii.

Prezerwatywa: więzienie dla plemników, czyli „małych duszyczek”

„Katecheci mówią na przykład, że homoseksualizm to choroba, którą można leczyć m.in. elektrowstrząsami albo wycięciem macicy, że tampony noszą tylko zboczone dziewczyny, które nie potrafią wytrzymać bez niczego w pochwie. Że jeżeli mąż chce seksu, to żona musi się zgodzić. Że plemniki w prezerwatywie to zamknięte duszyczki, a tabletki antykoncepcyjne zabijają zarodki” – wymieniła Klaudia Szubert na łamach „GW”.

Informacje na temat kontrowersyjnych metod przekazywania wiedzy na lekcjach religii można również znaleźć na instagramowym profilu Klaudii Szubert. To między innymi plansze dotyczące tego, że pocałunek jest grzechem, ale jest też… dobry pocałunek. Jak je odróżnić? „Dobry pocałunek to ten, który ma czystą i dobrą intencję (a nie ma rozmiękczyć i doprowadzić do łóżka)”.

21-letnia Klaudia Szubert niedawno przeprowadziła się do Warszawy. Niewykluczone więc, że weźmie pod lupę metody nauczania religii w stołecznych i mazowieckich szkołach…

Zobacz także:

• Dzieci nie będą modlić się w szkole. "Co dalej, zdejmowanie krzyży?"
• Spalić to: dzieci nie mogą czytać książek o magii, to im szkodzi!
• Ksiądz uczy fizyki w publicznej szkole. Sensacja czy słuszne oburzenie?