Emma i Craig Parker o dziecko starali się latami. Problemy z zajściem w ciążę, osiem poronień i dwie nieudane próby in-vitro odcisnęły bolesne piętno. Gdy Emma naturalnie zaszła w ciążę po 6 latach starań, ciężko było im się cieszyć z radosnej nowiny.

Reklama

Lęk przed kolejną stratą

Wiele par starający się latami o dziecko przechodzi ciężką próbę. Emocje, które temu towarzyszą i nadzieja, która jest wystawiona na ciężką próbę sprawiają, że ciężko się cieszyć, gdy widzi się dwie kreski na teście. Tak właśnie było z Emmą i Craigiem. Los doświadczył ich tak ciężko, że wciąż czuli lęk i niepokój. Dopiero gdy minęło pierwsze 20. tygodni ciąży bez komplikacji, poczuli się lepiej. Strach pojawił się ponownie pod koniec ciąży.

Noworoczny cud

W 38. tygodniu pojawiły się problemy, a stan przyszłej mamy i dziecka był nieustannie monitorowany. Mały Charlie ostatecznie przyszedł na świat tydzień przed terminem i urodził się w Nowy Rok za pomocą cesarskiego cięcia. Rodzice uważają, że to prawdziwy noworoczny cud i już bardzo chcą wyjść do domu.
- Nie możemy się doczekać, gdy będziemy mogli w końcu zacząć go rozpieszczać - wyznał dumny tata. 2018 rok będzie dla nich naprawdę wyjątkowy!

Źródło: independent.co.uk

Zobacz także:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama