Policja: pijana matka prowadziła wózek z miesięcznym dzieckiem. Myślała, że po wytrzeźwieniu odzyska maluszka!
Przypadkowy przechodzień zatrzymał na ulicy kobietę, która wyraźnie się zataczała, prowadząc... dziecięcy wózek. Okazało się, że w środku był miesięczny chłopczyk. Wezwano policję, która odpowiednio zajęła się i dzieckiem, i jego matką.
Pijaną kobietę zauważono w środę w okolicach placu Hallera w Warszawie. Matka szła chwiejnym krokiem i prowadziła wózek ze śpiącym, miesięcznym dzieckiem. Policjanci odesłali ją do izby wytrzeźwień. Co dalej z maluszkiem?
Pijana matka poszła na spacer z dzieckiem
Przechodzień zwrócił uwagę na kobietę, która zataczała się, prowadząc dziecięcą gondolę. Ponieważ podejrzewał, że matka może być pijana, sam ją zatrzymał i uniemożliwił ucieczkę aż do przyjazdu policji. Funkcjonariuszy również zaniepokoiła bełkotliwa mowa i chwiejna postawa 40-latki, ale kobieta odmówiła badania alkomatem. Wraz z dzieckiem przewieziono ją więc na komendę.
Po badaniu na komisariacie okazało się, że zatrzymana matka ma 2,8 promila w wydychanym powietrzu. Wysłano ją do izby wytrzeźwień, a maluszka ratownicy medyczni przewieźli do szpitala, by sprawdzić jego stan zdrowia. Wcześniej policjanci zabrali z mieszkania matki mleko dla chłopca.
Gdy matka w końcu wytrzeźwiała, przyjechała na komendę, by... odebrać dziecko. To było jednak niemożliwe – funkcjonariusze z wydziału ds. nieletnich i patologii zebrali materiały dotyczące zdarzenia i przekazali je do sądu, by ten podjął decyzję o dalszym losie chłopczyka.
Źródło: TVN24
Piszemy też o: