Reklama

W całym kraju trwają masowe szczepienia przeciw COVID-19. Choć przybywa osób zaszczepionych, nadal nie brakuje przeciwników szczepień. Ostatnio doradca premiera zaproponował, by wprowadzić odpowiednie restrykcje, np. godzinę policyjną dla niezaszczepionych. Teraz jeden ze szpitali poinformował, że porody rodzinne będą możliwe, jednak nie dla wszystkich. Warunkiem towarzyszenia kobiecie w tym wyjątkowym momencie jest bycie zaszczepionym. O sprawie poinformowała m.in. psycholożka Dorota Zawadzka.

Reklama

Porody rodzinne a szczepienie na COVID-19

Szpital Miejski w Miastku opublikował informację, że „porody rodzinne będą dostępne tylko dla zaszczepionych”. Dotyczy to osób towarzyszących. Będą one miały także ograniczoną możliwość przemieszczania się po terenie szpitala. W sieci pojawiły się głosy, że jest to dyskryminacja rodziców i łamanie praw pacjenta. Według niektórych wprowadzenie takich zasad jest „próbą zmuszania ludzi do zaszczepienia się przeciw COVID-19”.

Reakcja na zarzuty

Pracownicy szpitala zaznaczyli, że „szpital nie ma obowiązku prowadzenia porodów rodzinnych”. Jak podaje „Głos Pomorza”, Szpital Miejski w Miastku zapowiada także, że na razie nie zrezygnuje z wprowadzonych zasad.

„Nie jesteśmy w stanie wydzielić osobnych stref, tu chodzi o ochronę pacjentów i personelu. Nie zauważamy niezrozumienia wśród naszych pacjentów, w postach odezwały się wyłącznie osoby spoza Miastka, hejterzy i antyszczepionkowcy” – zaznaczyła Renata Kiempa, prezes szpitala w Miastku.

Jakiś czas temu „Gazeta Wyborcza” opisywała podobną sytuację. Beskidzkie Centrum Onkologii – Szpital Miejski im. Jana Pawła II w Bielsku-Białej chciał wprowadzić możliwość udziału w porodzie jedynie dla ozdrowieńców i osób zaszczepionych dwoma dawkami szczepionki przeciw COVID-19. Pomysł został jednak odebrany bardzo negatywnie, a szpital poprosił Rzecznika Praw Obywatelskich o opinię w tej sprawie.

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama