Zobaczyła roczne dziecko samo na ruchliwej ulicy. Zatrzymała autobus, by je uratować
Dzielna kobieta kierująca autobusem została okrzyknięta bohaterką. Nie wiadomo, co mogłoby się stać, gdyby nie jej szybka, słuszna reakcja. Zobacz materiał wideo!
To, co zrobiła Irena Ivic, kierowca autobusu z Milwaukee, jest wprost niesamowite. Jak co dzień w pracy przemierzała kolejne ulice, rozwożąc pasażerów, gdy nagle spostrzegła płaczące dziecko, samo na jezdni. Nie zastanawiała się ani chwili. Zrobiła wszystko, by je uratować. W jej rodzinnym mieście okrzyknięto ją bohaterką. Otrzymała również nagrodę od władz miasta. Zupełnie zasłużenie!
Nie było czasu do stracenia
Pracownica komunikacji miejskiej, Irena Ivic, była oszołomiona, gdy zobaczyła, że przy jednym ze skrzyżowań na ruchliwej ulicy stoi zmarznięta i płacząca około roczna dziewczynka – sama i niekompletnie ubrana (miała na sobie jedynie pieluszkę i koszulkę). Kierowca natychmiast zatrzymała autobus, przebiegła na drugą stronę jezdni, wstrzymując na moment jazdę samochodów i chwyciła dziecko. Zabrała je do pojazdu. Było widać, że jest zdezorientowane, przestraszone i zziębnięte.
Na kamerze monitoringu zostało nagrane całe zdarzenie. Materiał wideo trafił do sieci. Widać na nim, jak kierująca autobusem wysiada z niego i biegnie po dziewczynkę, a kiedy wsiada z powrotem do autobusu, mówi z przejęciem: „O mój Boże, trzęsę się!”.
Zobacz też: Mogło być groźnie. Dziecko wypadło z jadącego auta
Pasażerowie również pospieszyli z pomocą
Dziewczynce w autobusie nic już nie groziło, jednak trzeba było szybko coś zrobić, żeby ją ogrzać. Jeden z pasażerów nakrył ją swoim płaszczem. Teraz trzeba było już tylko czekać na przyjazd policji i straży pożarnej, która miała wyjaśnić, dlaczego w ogóle roczne dziecko znalazło się samo na jezdni.
Zobacz też: W mieście czyha wiele zagrożeń. Naucz dziecko, jak ich unikać!
To nie pierwszy taki przypadek
Nie chcemy myśleć, co mogłoby się stać, gdyby nie postawa dzielnej Ireny Ivic. Na szczęście dziewczynka wyszła z tego zdarzenia bez szwanku. Policja przekazała ją ojcu. Matka pogrążona w depresji prawdopodobnie nawet nie zauważyła, że dziecko wyszło z domu. Władze miasta przypominają, że w ostatnich latach to już dziewiąty przypadek, gdy kierowca autobusu uratował dziecko z jezdni.
Źródło: abcNEWS
Zobacz też:
- Ciągnęła dziecko na smyczy po chodniku. Zmieszano ją z błotem. Słusznie?
- Totalnie pijana matka za kółkiem. Niemowlę na fotelu obok
- Wbiegał pod nadjeżdżające samochody z dzieckiem na rękach!