Nie chodzi wcale o rodziców, których dzieci nie zdały do następnej klasy albo lekceważyły naukę i w efekcie na zakończenie roku otrzymały świadectwa z dwójami. Choć i tacy powinni raczej dziecku pomóc niż upokarzać! Tym razem mowa jednak o rodzicach, których dzieci mogą pochwalić się dobrymi ocenami, ale które nie uzyskały wystarczająco wysokiej średniej na czerwony pasek. Dlaczego rodzice ich nie doceniają?

Reklama

Rodzice upokarzają dzieci: czwórki na świadectwie to dla nich za mało!

O fatalnych reakcjach rodziców na świadectwa szkolne doniósł Michał Zawadka, profesjonalny mówca motywacyjny i ekspert od wychowania. W mediach społecznościowych podzielił się szokującymi wiadomościami, jakie dostaje ostatnio od dzieci. Uczniowie skarżą się na nierealne oczekiwania, domowy terror i upokorzenia, jakie spotykają ich ze strony niezadowolonych rodziców. Niektóre dzieci wręcz boją się wracać do domu!

„Mówią, że jak nie będę mieć 4,75, to mogę się nie pokazywać i że jestem zerem”.

„Mam jedną tróję, większość czwórek, dwie piątki. (...) Straciłem przyjaciela, rok siedziałem w domu, dziś kończę szkołę. Rodzice mówią, że jestem zerem. Nienawidzę ich”.

„Właśnie usłyszałam od matki, że się mnie wstydzi. Że to, co jej zrobiłam tym świadectwem, to świństwo i jak ona się rodzinie i znajomym pokaże. (...) Mam średnią 4,2, czy faktycznie jestem nikim?” – to tylko niektóre z dramatycznych wiadomości od przerażonych i załamanych dzieci, którym rodzice niszczą samoocenę (nie mówiąc o więzi i zaufaniu, które raczej trudno będzie odbudować).

Zobacz także

Michał Zawadka przyznał, że serce mu pęka, i zaapelował do rodziców, by przestali traktować dzieci przedmiotowo, jak tabelki do wypełnienia odpowiednimi cyferkami.

„Kiedy zrozumiemy, że ten system oceniania jest złem! Kiedy zrozumiemy, że nasze dzieci to nie tabelki do wypełnienia! Kiedy zrozumiemy, że "inni" to nie powód do obrażania dzieci!”.

Te wiadomości przyprawiają o dreszcze! Dlaczego rodzice robią to dzieciom?

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama