Do nowelizacji ustawy „Za Życiem”, dotyczącej dzieci niepełnosprawnych miało dojść z uwagi na likwidację dotychczasowych podziałów w starej ustawie. W tej chwili dostęp do produktów medycznych mają tylko te dzieci, u których stwierdzono nieuleczalną chorobę lub upośledzenie przed porodem lub w jego trakcie. Wówczas otrzymują nielimitowany dostęp do wyrobów medycznych, ale także do środków higienicznych. Co z tymi dziećmi, które stały się niepełnosprawne dopiero po porodzie? Założenia starej ustawy są wręcz absurdalne i niesprawiedliwe.

Reklama

Lekarze w obronie małych pacjentów

Jeśli z powodu urazów, zakażeń lub powikłań Twoje dziecko stanie się w jakikolwiek sposób upośledzone – nie otrzyma pomocy bez ograniczeń. Trzeba będzie przygotować się na to, że koszty części środków pokryjemy z własnej kieszeni. Nie zgadzają się na to lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, którzy nie chcą, aby czas, w którym doszło do niepełnosprawności miał jakiekolwiek znaczenie. Walczą o nowelizację ustawy, która zmieni te warunki i dopuści do nielimitowanej pomocy wszystkich pacjentów do 18. roku życia. Zyskają na tym wszyscy mali pacjenci. Straci na tym z pewnością budżet państwa.

Zobacz także: To pewne: ustawa "Za życiem" weszła w życie! Co to oznacza dla rodziców?

Reklama

Jest odpowiedź rządu

Pismo w tej sprawie już trafiło do Premier Beaty Szydło. Kancelaria przekazała sprawę do Ministra Zdrowia i już jest odpowiedź w tej sprawie, niestety niezadowalająca. Konstatnty Radziwił nie planuje nowelizacji ustawy „Za Życiem”, o czym poinformował Podsekretarz Stanu Zbigniew Król. Nie wiadomo kiedy Pani Premier wraz z Ministrem Zdrowia rozważy propozycję lekarzy i czy skłoni się do rozszerzenia ilości pacjentów korzystających ze środków medycznych.

Wynika z tego, że rodzice dzieci niepełnosprawnych nadal będą musieli czekać. Nie wiadomo tylko jak długo?

Źródło: Medexpress

Reklama
Reklama
Reklama