Kolorowe miarki, papierowe lub drewniane, ze zwierzątkami, kwiatkami lub postaciami z ulubionych bajek – używa się ich, aby sprawdzić, czy dziecko rośnie i prawidłowo się rozwija. Stowarzyszenie Singapore Wellness Association prowadzi kampanię, która przy pomocy miarek wzrostu ma uświadomić rodzicom, że coraz częściej dzieci rosną... wszerz.

Reklama

Dzieci "rosną jak na ciastkach"

Miarki wzrostu pomagają ustalić, czy dziecko prawidłowo rośnie. Kampania singapurskiego stowarzyszenia wykorzystała miarki nie w pionie, a w poziomie, by pokazać rodzicom, że dzieci zamiast wystrzeliwać w górę, tyją i rosną wszerz.

Twórcy kampanii poinformowali, że co dziesiąte singapurskie dziecko jest otyłe. Chociaż w Stanach Zjednoczonych liczba dzieci z nadwagą jest jeszcze większa, singapurscy lekarze są zaniepokojeni, że liczba otyłych dzieci wciąż rośnie. Alarmują, że ponad połowa z nich (70 proc.) pozostanie otyła w przyszłości, a to z kolei prowadzi do cukrzycy i chorób serca.

Poziomie miarki wzrostu powieszono w przychodniach i szkołach, by uświadomić rodzicom, że otyłość wśród dzieci jest problemem, który wciąż narasta. Hasło: "W którą stronę rośnie twoje dziecko?" ma przekonać ich, że problem dotyczy również ich dzieci i to od nich zależy zdrowie maluchów w przyszłości. Miarki mają przypominać, że zdrowa dieta i aktywność fizyczna są kluczowe w utrzymaniu prawidłowej wagi, nawet wśród dzieci.

Zobacz także

Zobacz także: Jak sprawdzić na siatce centylowej, czy dziecko ma nadwagę?

Reklama

Źródło: mumbrella.asia, kampaniespoleczne.pl

Reklama
Reklama
Reklama