Reklama

Syn Małgorzaty Rozenek-Majdan i Radosława Majdan urodził się nieco ponad miesiąc temu. Otrzymał imię Henryk, co bardzo spodobało się fanom celebryckiej pary. Okazuje się jednak, że wybór imienia nie był wcale taki oczywisty. Małgorzata nie była do niego przekonana nawet w drodze na porodówkę. Dlaczego zatem ostatecznie nazwała chłopca właśnie w ten sposób?

Reklama

Henryk Majdan miał być… Franciszkiem!

Jak podaje plotek.pl, „Małgosia nie mogła doczekać się, aż jej trzeci syn przyjdzie na świat. Do samego końca nie wiedziała, jak go nazwie. Wiedziała jednak, że będzie to staropolskie imię, ponieważ ma do takich słabość. Jeszcze w drodze do szpitala obstawała za Franciszkiem”. Dwaj starsi synowie prezenterki również noszą polskobrzmiące, tradycyjne imiona – Stanisław i Tadeusz.

Małgosia zamierzała nadać trzeciemu dziecku imię Franciszek, natomiast „kiedy chłopiec pojawił się na świecie, podjęli z Radkiem decyzję, że będzie to Henryk” – jak informuje plotek.pl.

Wam też wydaje się, że do syna Małgosi i Radka bardziej pasuje imię Henio niż Franio?

Co prawda Henryk jest imieniem starogermańskim, a nie staropolskim, ale w naszej kulturze funkcjonuje od lat i brzmi zupełnie nieobco, w dodatku pięknie i dostojnie. Z drugiej strony Franciszek również jest bardzo ładnym imieniem dla chłopca, w dodatku w ostatnich latach niezwykle popularnym, dlatego nie dziwimy się, że Małgorzata i Radosław mieli zagwozdkę, jak nazwać malca.

Wam też zdarzyło się zmienić wcześniej wybrane imię, gdy zobaczyliście po raz pierwszy swoje maleństwo, czy trzymaliście się tego wcześniej ustalonego, nawet jeśli wydawało wam się, że jednak nie do końca pasuje do dziecka? A może trafiliście w dziesiątkę i taki dylemat w ogóle nie miał miejsca?

Źródło: plotek.pl, instagram

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama