Synek Anity ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” wpadł w panikę. Mama musiała go zabrać z przedszkola
Anita Szydłowska, była uczestniczka programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”, stanęła ostatnio przed rodzicielskim wyzwaniem: jej 3-lentni synek przeżywał trudne chwile podczas przedszkolnego przedstawienia. Mama i tata od razu zareagowali.
Jerzyk, syn Anity i Adriana ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia”, obchodził właśnie trzecie urodziny. Jego mama podzieliła się na Instagramie ważnym momentem w życiu malca: 3-latek występował pierwszy raz w przedszkolnym przedstawieniu. Emocje jednak wzięły górę.
Dziecko ma prawo do wszystkich emocji!
„Jerzyk wpadł w panikę i stwierdził, że nigdzie nie wystąpi” – opisała w relacji na Instagramie Anita Szydłowska. Chociaż z okazji przedstawienia w przedszkolu pojawiły się nawet babcia i prababcia, mama nie zamierzała przekonywać syna do występu za wszelką cenę. Zamiast tego zrobiła to, co uznała za słuszne – po prostu zabrała chłopca z placówki.
„Nie zmuszaliśmy go i momentalnie opuściliśmy placówkę. Niestety, przedstawienie wypadło o takiej godzinie, że uniemożliwiło mu drzemkę, wiec mieliśmy takie podejrzenia, że może być zmęczony i rozdrażniony” – wytłumaczyła.
Anita poprosiła obserwatorki, by podzieliły się swoimi historiami – w końcu przedszkolne przedstawienia mogą być dla dzieci wyjątkowo stresujące. Jedna z mam przyznała, że jej dziecko musi stać tyłem do publiczności, bo w przeciwnym razie wybucha płaczem. Inna – że jej maluch należy do tych, które stojąc na scenie, po prostu… zaczynają się rozbierać.
Jak widać, dzieci reagują różnie. Jednym wystarczy odwrócić się plecami, inne wolą w ogóle nie brać udziału w przedstawieniu. Ważne, żeby umieć reagować na ich potrzeby i nie umniejszać ich emocji!
Piszemy też o: