Reklama

Potrzeby fizjologiczne są podstawowymi, najważniejszymi w piramidzie potrzeb stworzonej przez Abrahama Maslowa. Jeśli nie są zaspokojone, nie tylko dominują nad wszystkimi innymi potrzebami, ale również wypierają je na dalszy plan i decydują o przebiegu zachowania człowieka. Ciężko uwierzyć, że w obecnych czasach szkoły mogą być aż tak nieprzygotowane do potrzeb pierwszoklasistów szczególnie w kwestii łazienek!

Reklama

Wydawałoby się, że czasy obskurnych, zniszczonych szkolnych toalet mamy już za sobą. Wybierając szkołę kierujemy się jej lokalizacją, kompetencjami kadry w niej pracującej. Rzadko kto myśli, by sprawdzić, jak wygląda szkolna toaleta i czy w ogóle działa!

Szkoły niegotowe na przyjęcie dzieci

W jednej z podwarszawskich szkół w Markach rodzice 1 września dowiedzieli się, że prace remontowe toalet (i nie tylko) opóźniły się. Niestety przez pierwszy miesiąc nauki dzieci będą miały dostęp tylko do jednej toalety i jednego kranu na piętrze.
- Jak można nie poinformować nas o tym wcześniej? - pytają rodzice. Dodatkowo martwią się o zdrowie swoich dzieci. Za chwilę rozpocznie się sezon jesiennych infekcji, a jeden kran musi wystarczyć na umycie rąk dzieci z 11 kas (w każdej min. 20 dzieci). Przerwy trwają zaledwie kilka minut, jak taka ilość dzieci ma umyć ręce np. przed posiłkiem?
Tak wygląda toaleta sześciolatków w podwarszawskiej szkole. W łazience przeznaczonej dla starszych dzieci widzimy zaskakujące umiejscowienie spłuczki – na podłodze obok toalety.

Rodzicie poinformowali już o sytuacji sanepid, przekazali sprawę do mediów, są w trakcie pisania listu do kuratorium.

Podobnie zaskoczeni byli rodzice szkoły podstawowej w powiecie kościańskim, w której to uczniowie zmuszeni zostali do korzystania z przenośnych toalet stojących na dworze. Widok 14-stu toi-toi stojących na boisku zdziwił zarówno dzieci, jak i rodziców.

Takie nieprzygotowanie szkoły na przyjęcie dzieci z pewnością nie ułatwi najmłodszym uczniom zaaklimatyzowania się w nowej rzeczywistości. Dla maluchów oznacza stres i niewygodę.

Rodzice biorą sprawy w swoje ręce

Rodzice działający w krakowskim Forum Rad Rodziców w trosce o swoje dzieci postanowili sami zadziałać. Poprosili o pomoc Świetlicę Architekta skupiającą małopolskie środowisko architektów, firmy z branży budowlanej i wyposażenia wnętrz. Rodzice zaczęli współpracą ze szkołami, a Świetlica zadbała o sponsorów i zaprojektowanie nowego wyglądu łazienek. W ten sposób zrodził się projekt "łazienka 6-latka".

materiały prasowe

materiały prasowe

Już we wrześniu zakończono remont dwóch łazienek w Szkole Podstawowej z Oddziałem Sportowym nr 5 im. Polskich Olimpijczyków w Krakowie. Nad zmianą ich wyglądu pracowali nie tylko architekci, ale również też dzieci! Na czerwcowych warsztatach uczniowie stworzyli projekt koncepcyjny wymarzonej łazienki, a Świetlica Architekta zadbała o rozwinięcie go do formy profesjonalnego projektu architektonicznego. Dzieci wykonały też wizualizację graffiti, które będą ozdobić jedną z odnawianych łazienek.
Na tym nie koniec! W październiku rozpocznie się cykl spotkań w kolejnych podstawówkach, które będą mogły przyłączyć się do projektu.

Do akcji "łazienka 6-latka" włączyły się takie firmy jak: Benjamin Moore, KOŁO, Tubądzin, Ferro, oraz Heban. A jej patronem została Małopolska Okręgowa Izba Architektów Rzeczypospolitej Polskiej.

Gratulujemy rodzicom wspaniałej inicjatywy!

Reklama

Zobacz też: Kto śmieciowemu jedzeniu w sklepikach szkolnych mówi: Stop! - Dostaje kasę

Reklama
Reklama
Reklama