Reklama

„To skrajnie trudne sytuacje, ale ten moment przywitania, przytulenia dziecka, a potem pożegnania się, bardzo ułatwia żałobę” – mówi Aleksandra Marciniak, rzeczniczka Fundacji Gajusz z Łodzi prowadzącej hospicjum perinatalne. Aleksandra Marciniak podkreśla, że nawet krótki czas spędzony z dzieckiem jest dla matki bardzo ważny.

Reklama

Do 100 martwych porodów rocznie

Statystyki GUS są bezlitosne. Wynika z nich, że rocznie w woj. łódzkim dochodzi do ok. 80-100 martwych porodów i 2,5 tysiąca poronień. Do tego dochodzą zgony dzieci, które z różnych przyczyn umierają tuż po przyjściu na świat.

Kiedy w ubiegłym roku urzędnicy Najwyższej Izby Kontroli analizowali sytuację w łódzkich szpitalach, zwrócili uwagę, że brakuje w nich pokoi pożegnań. Postanowiono to zmienić.

Według Edyty Nowickiej z ruchu społecznego „Rodzić po łódzku” takie pokoje powinny być w każdym dużym szpitalu. To właśnie z inicjatywy „Rodzić po łódzku” powstał pokój pożegnań w „Matce Polce”.

Na prośbę pacjentek

Według pracowników szpitala pokój pożegnań będzie potrzebny kilka razy w miesiącu. Lekarze i pielęgniarki nie będą już musieli izolować mam w osobnych salach i zamykać drzwi.

Wiele z mam cierpiących po stracie dziecka potrzebuje wtedy ciszy i spokoju. Płacz zdrowych noworodków rozdziera im serce.

Motylki z włóczki i gips do odlewów

W pokoju pożegnań na mamę i jej bliskich czeka cisza. Jest łóżeczko dla maleństwa oraz kanapa, na której można usiąść, trzymając dziecko w ramionach. Ubranka i… dziergane z włóczki motylki, które wolno wziąć ze sobą na pamiątkę.

W planach jest wzbogacenie pokoju pożegnań o możliwość wykonania odlewów rączek i stópek odciśniętych w gipsie. Ma się też pojawić odtwarzacz muzyki.

Rodzina maluszka w pokoju pożegnań będzie mogła zostać z nim tak długo, jak długo będzie czuła taką potrzebę.

źródło: Instytut Centrum Matki Polki w Łodzi

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama