Reklama

Jedna z mam umieściła na facebooku post, w którym ostrzega innych rodziców przed niebezpieczeństwem jakie może ze sobą nieść niewłaściwe ubieranie dziecka do snu. Chodzi konkretnie o jednoczęściową piżamkę typu kombinezon. Taką z suwakiem, którą widzicie na zdjęciu. Czy to możliwe? Dlaczego? Przeczytajcie, co się dokładnie stało jej dziecku. Ku przestrodze.

Reklama

Dziewczynka przyszła spać do mamy i to ją uchroniło

Kiedy trzyletnia dziewczynka tego wieczoru przyszła do łóżka swojej mamy, być może zadziałała intuicyjnie, ale to była najlepsza rzecz, jaką mogła zrobić, bo... uratowała swoje życie! Inaczej doszłoby do nieodwracalnej tragedii. Córeczka przydreptała do łóżka, wspięła się na paluszki i położyła obok swojej mamy. Zachowywała się bardzo cichutko, ale po chwili mamę zaniepokoiły dziwne odgłosy. Odwróciła się do dziecka i zobaczyła z przerażeniem, że dziewczynka dusi się własną piżamką! Jak to się stało? Suwak był zbyt wysoko na jej szyi i nie pozwalał jej oddychać. Dziecko nie mogło ani powiedzieć, że coś się stało, ani zwrócić uwagi mamy, bo po prostu się dusiło! Na szczęście mama w porę zauważyła, co się stało i wyswobodziła córkę. Mała czuje się już dobrze po tym wypadku.

Zobacz też: Czy twoje dziecko jest w domu bezpieczne? [FILM]

Nigdy więcej takich ubrań w moim domu!

Roztrzęsiona mama trzylatki po tym wydarzeniu oświadczyła, że nigdy więcej w jej domu nie będzie takich jednoczęściowych piżamek z suwakami! I poleca wszystkim innym rodzicom, by zrobili to samo. „Nie kupujcie takich ubrań dziecku. Takie ubranko omal nie zabiło mi dziecka!” – podkreśla zdenerwowana.

Zobacz też: Co zrobić, gdy niemowlę się zakrztusi? [WIDEO]

Jak doszło do tego, że suwak był zbyt wysoko na szyi dziecka i spowodował, że dziewczynka zaczęła się dusić? Mama tłumaczy, że dziecko się ruszało, a piżamka po prostu przesunęła się tyłem do przodu, co spowodowało, że zacisnęła się wokół szyi, a suwak zablokował. Dziecko nie mogło przez to rozpiąć suwaka i podduszanie się nasilało.

Zobacz też: Uważaj, co trzymasz w zasięgu dziecka!

Inni rodzice oczywiście nigdy by czegoś takiego nie zrobili

Oczywiście od razu pojawiły się głosy wytrawnych i mądrych rodziców, którzy wypowiedzieli się pod postem, że nigdy, przenigdy, nie puściliby dziecka w takiej piżamce spać. I że to wina jej mamy... No więc ja się pytam, czy wy w ogóle mieliście kiedykolwiek do czynienia z prawdziwym dzieckiem w wieku 2, 3, 4 lat? Jak moja córeczka w wieku 2 i pół roku uprze się, że chce chodzić w polarowej sukience w małpki lub za ciasnej bluzeczce z bałwankiem – to nie ma takiej siły, która by ją od takiego pomysłu odwiodła. I chodzi tak np. cały dzień, a potem upiera się, by w tym spać. Co w takiej sytuacji może zrobić rodzic, jeśli cierpliwe tłumaczenia nie zdają egzaminu? No, raczej nic.

Zobacz też: Sznurki od rolet mogą być niebezpieczne

Na tego typu ubrankach rzadko kiedy pojawiają się ostrzeżenia, by nie kłaść w nich dzieci do snu (zwłaszcza, że maluchy śpią także często w ciągu dnia!). Mama podkreśla, że ubranko nie było za małe, że pasowało idealnie i że dziecko po raz pierwszy poszło w nim w ogóle spać. A w domu w nocy robi się bardzo zimno. I w ogóle nie przyszło jej do głowy, że może stać się coś takiego. Wam przyszło? Bo mi nigdy do tej pory.

Czy apel tej matki to przesada? Nie dziwię się, że ta młoda mama, po tym jak jej 3-letnia dziewczynka niemal się nie udusiła, próbuje ostrzec innych rodziców. Takie mamy czasy, że wszystkie, a zwłaszcza mocne emocje publikujemy od razu na naszym wallu. Czy to źle, czy dobrze? Można dyskutować, ale jeśli chociaż jeden rodzic zastanowi się dwa razy nad tym w co ubiera dziecko, to na pewno nic strasznego się nie stanie.

Zobacz też: Czy jedzenie z podłogi może zaszkodzić dziecku?

Nigdy nie ubierałam własnej córeczki w taki zapinany jednoczęściowy kombinezon do spania. Raz, że mi się wydaje, że to w ogóle za ciepłe dla dziecka do spania pod jakimś przykryciem w domu (ewentualnie mogłoby w tym spać w wózku na dworze); dwa – w ogóle moje dziecko akurat nigdy nie lubiło takich jednoczęściowych ubranek i zawsze chciało się z nich w jakiś sposób wyswobodzić.

Ale nie raz i nie dwa zdarzało mi się, że maluch zasypiał nagle w kilku warstwach ubrania i nie zawsze rozbierałam go zupełnie, by go nie obudzić. Ubranek z suwakiem jest mnóstwo, a wypadki niestety się zdarzają. Lepiej dmuchać na zimne, zachowywać ostrożność, ale też nie przesadzać i nie wpadać w panikę, że „ubranka mordują nam dzieci”. Może warto uważniej je dobierać, nie zakładać dziecku ubrań ze sztucznych, nieprzepuszczalnych materiałów, nie ubierać zbyt grubo i zadbać o to, by było mu bardzo wygodnie i nic nie uwierało w trakcie snu. Odrobina rozsądku na pewno nikomu jeszcze nie zaszkodziła.

Zobacz też:

Reklama

Źródło: facebook.com/kit.cat.katie

Reklama
Reklama
Reklama