Wyniki badań Norwegian Institute of Public Health w Oslo zdecydowanie podkreślają, że to, że przyszła mama często rozmawia przez telefon komórkowy, jednocześnie narażając rozwijające się w jej łonie dziecko na działanie fal elektromagnetycznych, nie ma wpływu na układ neurologiczny płodu. Nie przeszkadza zatem, a nawet jak się okazuje - pomaga.

Reklama

W badaniu wzięło udział 45 tys. kobiet, które odpowiedziały na pytania związane z używaniem telefonów komórkowych w ciąży oraz z tym, jak rozwijały się ich w dzieci między 3. a 5. rokiem życia. Wyniki tego badania są zaskakujące i zaprzeczają dotychczasowym doniesieniom.

Poprzednie badania były wykonywane na zwierzętach

Jak podkreśla autorka badań, dr Eleni Papadopoulou, do tej pory w mediach dało się często słyszeć głosy na temat negatywnego wpływu pola magnetycznego pochodzącego z urządzeń mobilnych nie tylko na płód, ale także na dorosłych i ryzyko zachorowania na raka prostaty, mózgu lub ślinianek przyusznych. Bardzo często zdarza się jednak, że badania, których wyniki wskazują na takie zagrożenie, są przeprowadzane na zwierzętach i nie są w 100% spójne. Nie oznacza to jednak, że są też błędne i od teraz możemy spać z komórką zamiast przytulanki. Dr Papadopoulou tłumaczy, że jej obserwacje poczyniono na przestrzeni kilku lat i grupie tysięcy kobiet. Nic nie wskazuje na to, że przez telefon którekolwiek dziecko gorzej mówi lub ma problemy z koordynacją.

Zobacz także: Czy twoje dziecko używa bezpiecznego dla zdrowia telefonu?

Reklama
Zobacz także

Pole magnetyczne pomaga w mówieniu

Skoro nie stwierdzono zaburzeń pod kątem układu neurologicznego dziecka, dlaczego mówi się o zaletach używania komórki? Przede wszystkim dzieci mam, które nagminnie w czasie ciąży korzystały z telefonu, w wieku 3 lat lepiej się wysławiały oraz lepiej radziły sobie z czynnościami wymagającymi sprawności motorycznej. Nie można jedynie mylić stwierdzenia, że telefon „nie szkodzi” ze stwierdzeniem, że „zapobiega” czemukolwiek. Można go używać, bo nie szkodzi, a jak pokazują badania – również pomaga.

Źródło: rynekzdrowia.pl

Reklama
Reklama
Reklama