Matka w więzieniu za nieszczepienie dziecka! Będą kolejne wyroki?
Matka 9-letniego chłopca została skazana na tydzień więzienia za to, że uporczywie odmawiała zaszczepienia dziecka. Sędzie uznał, że jest to lekceważenie nakazów sądowych do poddania dziecka szczepieniom.
Matka chłopca stwierdziła, że woli spędzić tydzień w więzieniu niż zaszczepić dziecko. Sąd stwierdził, że jest to lekceważenie jego wyroków. Walka o to, czy szczepić czy nie, powoli dochodzi do absurdu.
Więzienie za niezaszczepienie
Do tego niecodziennego wyroku doszło w stanie Michigan. Oficjalnym powodem miało być lekceważenie sądu, który wielokrotnie nakazywał matce poddanie chłopca szczepieniom stosownym do wieku. Matka wielokrotnie odmawiała. Szczepić dziecko chciał za to jego ojciec, były mąż skazanej Amerykanki. Obydwoje od lat toczyli sądowe boje do opieki nad dzieckiem. Kwestia szczepień była jedną z wielu, co do której nie mogli się porozumieć.
Matka chłopca stwierdziła, że woli iść na tydzień do więzienia niż szczepić. – Wolę iść do więzienia za to, w co wierzę, niż pozwolić na zaszczepienie mojego syna – powiedziała R. Bredow reporterowi ABC News, podkreślając, że decyzja o podaniu szczepionki dziecku powinna być osobistym wyborem rodziców.
Na czas pobytu matki w więzieniu pełne prawo do opieki nad dzieckiem sąd przyznał ojcu chłopca.
Rebecca Bredow: Woli iść do więzienia niż zaszczepić dziecko (źródło: http://www.independent.co.uk)
Prawo matki czy prawo ojca?
Matka chłopca stwierdziła, że decyzja o szczepieniu lub niezaszczepieniu syna jest jej niezbywalnym prawem.
W stanie Michigan rodzice mogą odmówić szczepienia dziecka ze względu na własne przekonania. W tym przypadku rodzice mieli inne zdania w tej sprawie, a matka przed rokiem zobowiązała się do szczepienia.
Karać za nieszczepienie w Polsce
W Polsce jak na razie nikt nie wpadł na pomysł karania więzieniem za nieszczepienie dziecka, ale coraz częściej pojawiają się głosy, że trzeba karać rodziców, którzy nie zgadzają się szczepić dzieci. Argumentem "za" jest fakt, że w ten sposób narażają na zachorowanie nie tylko zdrowie swojego dziecka, ale też zdrowie innych dzieci, które w różnych powodów nie mogą być szczepione.
Coraz częściej sanepid grozi rodzicom karami finansowymi, pojawiają się też głosy, by nieszczepione dzieci nie były przyjmowane do przedszkoli.
W sprawie szczepień dzieci zabrał również głos Marek Michalak, rzecznik praw dziecka. Przypomniał, że sanepid może zawiadomić sąd opiekuńczy o uchylaniu się przez rodziców od poddania dzieci obowiązkowym szczepieniom. Jeżeli sąd opiekuńczy uzna, że dobro dziecka jest zagrożone, może nawet oddać wykonywanie władzy rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora sądowego lub zarządzić umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej, rodzinnym domu dziecka albo w instytucjonalnej pieczy zastępczej.
Zobacz także: Kościół włącza się w dyskusję o szczepieniach. Jest za czy przeciw?
Czy uważacie, że kary za nieszczepienie dziecka to dobry pomysł? A jeśli tak, to w jaki sposób rodzice powinni być karani? Piszcie w komentarzach.