Reklama

Nie każdego stać na to, by leczyć się wyłącznie prywatnie – taki luksus ma tylko 10 proc. polskiego społeczeństwa. Z kolei nie każdy ubezpieczony w NFZ może miesiącami czekać na refundowaną wizytę u lekarza, zwłaszcza jeśli to dziecko ma problemy ze zdrowiem. Jeśli potrzebuje pomocy, rodzic musi iść z nim do specjalisty prywatnie i zapłacić za wizytę. Niestety usługi medyczne bardzo podrożały.

Reklama

Jak podrożało prywatne leczenie?

W 2010 roku wizyta prywatna u lekarza kosztowała średnio 68 zł, w 2020 roku już 126 zł, choć jeszcze rok wcześniej był to koszt 112,50 zł. Jeśli chodzi o abonamenty medyczne, najtańszy z nich oferowany w Luxmedzie kosztował w 2019 roku 69 zł, w 2020 roku jego cena wzrosła do 87 zł.

Wydatki społeczeństwa na prywatną opiekę medyczną rosną. Czy to znaczy, że powodzi nam się coraz lepiej?

Galopada cen najwyższa od 20 lat

We wrześniu 2021 roku ceny były o ok. 5,9 proc. wyższe niż przed rokiem. Ostatni raz podobne tempo wzrostu cen miało miejsce w 2001 roku.

W 2020 roku na prywatną opiekę medyczną wydaliśmy 44 mld złotych. W 2023 roku wydatki te mają osiągnąć poziom 70 mld. Byłaby to dobra wiadomość, która mogłaby sugerować, że stajemy się społeczeństwem coraz bardziej zamożnym. Niestety zapaść polskiej służby zdrowia często zmusza pacjentów, również rodziców, do szukania pomocy poza państwowymi placówkami medycznymi, a co za tym idzie – do sięgnięcia do portfela. Teraz trzeba z niego wyjąć jeszcze więcej. Zatem wzrost wydatków na prywatną służbę zdrowia w dużej mierze wynikać będzie nie z dobrobytu, a z konieczności szukania pomocy poza NFZ i rosnących cen.

Źródło: money.pl

Sprawdź także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama