Wiele osób stanęło właśnie przed dylematem: skorzystać z ulgi, czy lepiej się jej zrzec. Może się bowiem okazać, że urząd skarbowy zażąda zwrotu przyznanej ulgi i… będzie miał do tego prawo.

Reklama

Co za ulga?

Chodziło o to, by osoby, które zarabiają od ok. 6 tys. do 11 tys. brutto miesięcznie, nie straciły na reformie podatkowej.
„Brzmienie uchwalonych przepisów nie gwarantuje jednak osiągnięcia tego celu” – ostrzega Małgorzata Samborska, partner i doradca podatkowy w firmie Grant Thornton.

Idziesz na macierzyński? Wypadasz z klasy…

Urząd skarbowy może zażądać zwrotu ulgi podatkowej, gdy zgodzisz się na nią, ale nagle okaże się, że… nie należysz do klasy średniej. Na przykład wtedy, kiedy zajdziesz w ciążę i pójdziesz na urlop macierzyński. Zasiłek otrzymywany na tym urlopie określony został w przepisach jako „inne dochody”, które – bez względu na wysokość – po prostu się nie liczą, bo nie są wypłacane przez pracodawcę, a przez państwo.

Źródło: money.pl

Zobacz także:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama