Za cesarkę lekarz nie dostanie premii. Za poród naturalny – tak.
Zaskakujące zmiany w szpitalach. Przeczytaj jak będą teraz wyglądały porody.
Pisaliśmy kilkakrotnie o tym, że w Polsce rośnie odsetek porodów przez cesarskie cięcie. Bardzo często na życzenie pacjentki. Jednak w wielu przypadkach jest to rozwiązanie konieczne z powodów fizjologicznych.
Do Ministerstwa Zdrowia trafiła interpelacja, stawiająca pytania o cięcia związane z diagnostyką i leczeniem ciąż patologicznych. Oddziały ginekologiczno-położnicze otrzymają nawet 70% mniej środków na zapewnienie opieki nad ciężarną niż dotychczas.
Redukcja finansowania jest spowodowana projektem taryf Agencji Ocen Technologii Medycznych. To jednak nie wszystko. Ma wzrosnąć liczba porodów naturalnych.
Co stracą pacjentki?
Przede wszystkim może dojść do zwolnień lekarzy i pogorszenia jakości leczenia. Skróci się czas, kiedy pacjentka będzie objęta opieką w czasie ciąży patologicznej, co w konsekwencji może doprowadzić do małej skuteczności podjętych w szpitalu działań lub do pogorszenia stanu matki i dziecka. Szpital będzie premiowany finansowo za osiągnięcie wskazanego poziomu, jeśli chodzi o porody naturalne.
Ministerstwo Zdrowia tłumaczy, że projekt jest w trakcie analiz i konsultacji ze specjalistami. Niebawem okaże się, czy kobiety będą musiały w większości rodzić naturalnie i czy cięcia budżetowe, ograniczające skuteczne leczenie ciąż patologicznych, zostanie wprowadzone w życie.
Co sądzicie o tym pomyśle?
Źródło: crowdmedia.pl