18 listopada miało odbyć się spotkanie związków zawodowych z Przemysławem Czarnkiem, podczas którego miały zostać poruszone kwestie pensji nauczycieli oraz ich czasu pracy. Spotkanie jednak się nie odbyło, a związki o odwołaniu rozmów dowiedziały się tego nie od ministra edukacji, a z telewizji.

Reklama

„Nie ma na co czekać, pismo o wejście w spór z rządem jest gotowe” – powiedział na antenie Radia ZET Sławomir Broniarz, prezes ZNP. Czy niebawem odbędzie się strajk w oświacie? Wiele na to wskazuje!

Oczekiwania nauczycieli kontra propozycja Czarnka ​

Rozmowy z ministrem edukacji nie miały miejsca, więc Związek Nauczycielstwa Polskiego w czwartek (18.11.2021 r.) złożył w Sejmie projekt obywatelskiej inicjatywy „Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli”, pod którą zebrano 250 tys. podpisów. Propozycja obejmuje powiązaniu zarobków nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce.

Propozycja ministerstwa edukacji jest jednak inna. Nauczyciele, owszem, będą mogli zarabiać więcej (o 1 tys. zł brutto), ale pod warunkiem zwiększenia liczby godzin pracy. Czas pracy nauczyciela miałby zostać podniesiony z 18 godzin przy tablicy do 22 godzin. Dodatkowo nauczyciele musieliby być do dyspozycji dyrektora, ucznia oraz rodzica przez 8 godzin tygodniowo.

Związek Nauczycielstwa Polskiego zażądał, by Przemysław Czarnek wycofał się ze swojej propozycji, a także wyznaczył nowy termin rozmów.

Zobacz także

Czy ultimatum nauczycieli przyniesie efekt?

„Minister poinformował nas dziś, że spotkanie odbędzie się 7 grudnia” – powiedział Sławmoir Broniarz. Dodał także, że Związek Nauczycielstwa Polskiego nie wycofuje się ze swojego ultimatum: „Nie wycofujemy się z niego, nie ma na co czekać. Jest już sformułowane pismo do trzech central związkowych: NSZZ „Solidarność”, OPZZ i Forum Związków Zawodowych o wspólne wejście w spór z rządem”.

Rozmowy ministra edukacji z „Solidarnością”

Choć nie odbyło się spotkanie Przemysława Czarnka ze ZNP, spotkał się on z przedstawicielami oświatowej „Solidarności” (należy do niej 70 tys. nauczycieli). Na spotkanie jednak nie był zaproszony Związek Nauczycielstwa Polskiego (zrzeszający ok. 200 tys. nauczycieli) ani Forum-Oświata. Można więc mówić nie tylko o braku porozumienia między związkami zawodowymi a ministerstwem edukacji, ale także o braku dialogu w związkach zawodowych.

Co było powodem spotkania się ministra edukacji jedynie z „Solidarnością”? „To jedynie Solidarność podpisała porozumienie z rządem polskim wiosną 2019 roku” – powiedział Przemysław Czarnek.

Kolejna rozmowa „Solidarności” z ministrem edukacji ma odbyć się 23 listopada. Związek Nauczycielstwa Polskiego również nie traci czasu i rozmawia z innymi klubami parlamentarnymi.

Źródło: wiadomosci.radiozet.pl

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama