Kulig to jedna z najpiękniejszych zimowych atrakcji. Pamiętajmy jednak, że dzieci jadą w saniach właściwie w żaden sposób niechronione. Dlatego warto starannie przygotować się do śnieżnego zaprzęgu.

Reklama

Samochód wpadł w poślizg i zderzył się z kuligiem

Do wypadku doszło w piątkowe popołudnie. Leśną drogą jechał kulig złożony z sani ciągniętych przez konia. Do ich tyłu przyczepione były sanki, na których jechał 8-letni chłopiec. Do niebezpiecznej sytuacji doszło w momencie, kiedy z na przeciwka nadjechał samochód osobowy. Jechał za szybko i kiedy zbliżając się do kuligu kierowca auta zaczął hamować, samochód wpadł w poślizg.

Pojazd uderzył w konia, a następnie w sanie. W wyniku zderzenia sanie cofnęły się i uderzyły chłopca. Dziecko zawieziono do szpitala. Na szczęście ośmiolatek nie doznał obrażeń ciała zagrażających życiu lub zdrowiu. Ze względu na urazy konia na miejsce wezwano weterynarza.

"Woźnica i kierowca byli trzeźwi, a sanie prawidłowo oznakowane - powiedział mł. asp. Maciej Kasolik z wydziału ruchu drogowego KMP w Bielsku-Białej. Z policyjnych ustaleń wynika, że kierowca osobówki leśnym duktem omijał "korek" pojazdów.

Zima w pełni, trwają ferie, jest lekki mróz, a w parkach i lasach całkiem sporo śniegu zachęca do aktywnego odpoczynku. Warto pamiętać o kilka zasadach bezpieczeństwa, aby nie dochodziło do tak niebezpiecznej sytuacji, jak ta ze Szczyrku.

Zobacz także

Jak zorganizować bezpieczny kulig?

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że organizowanie kuligów ciągniętych przez samochody jest zabronione. Jest to naruszenie przepisów prawa o ruchu drogowym, traktowane jako wykroczenie, za które grozi grzywna do 500 zł oraz mandat z 5 punktami karnymi.

Kuligi mogą się odbywać z udziałem odpowiednio do tego przygotowanych koni i z dala od dróg publicznych. A to oznacza, że:

  • trzeba wybrać odpowiednią trasę, ustronną leśną drogę,
  • w saniach powinni być na tyle miejsca, aby każdy uczestnik kuligu mógł wygodnie siedzieć i w razie ostrych zakrętów nie wypadł z sań,
  • kierujący zaprzęgiem powinien zachować odpowiednią prędkość i ostrożność,
  • sanie powinny być ciągnięte przez spokojnego, niepłochliwego konia,
  • kulig nie może się składać z więcej niż 5 pojazdów zaprzęgowych.


Pamiętajmy też, że oprócz bezpieczeństwa przejazdu bardzo ważną sprawą jest odpowiednie ubranie dziecka, tak aby nie zmarzło. I tu niezbędne są: ciepła kurtka, spodnie, najlepiej narciarskie, szalik, rękawiczki, kozaki. Podczas jazdy, na wiatr i mróz szczególnie narażona jest główka malucha, warto więc nałożyć czapkę, szczelnie zakrywającą uszka, a buźkę posmarować tłustym, ochronnym kremem.

Przejażdżka kuligiem z końmi zaprzęgniętymi do sań to wspaniałe przeżycie dla małego dziecka, a także niejednego dorosłego. Zima nie odpuszcza, warto pomyśleć o zorganizowaniu niezapomnianej frajdy dla dzieci. Miłej zabawy!

Źródło: Bielsko.biala.pl

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama