Odpowiadając na pytania rodziców zadawane podczas liveczatu zorganizowanego w ramach Internetowej Szkoły Rodzenia, eksperci podkreślili, że nawet najdroższy fotelik dla dziecka, jeśli nie jest dobrany do modelu samochodu, a przede wszystkim do wagi i wzrostu malucha, nie będzie dobrze spełniał swojej funkcji. Mówili również o tym jak podczas jazdy dbać o bezpieczeństwo kobiet w ciąży.

Reklama

Z maluchem w aucie

– Od urodzenia do osiągnięcia 150 cm wzrostu dziecko powinno być przewożone zawsze i bez wyjątku w foteliku samochodowym – podkreśla Tomasz Świergolik i dodaje, że to przekłada się na bezpieczeństwo malucha. Wzrost jest kluczowy. Dlaczego? Jak tłumaczy ekspert – wszystkie urządzenia zabezpieczające, które są zamontowane w samochodach, działają prawidłowo dopiero po osiągnięciu 150 cm wzrostu. Do tego momentu jedynym urządzeniem, które zabezpiecza dziecko w samochodzie jest fotelik.
Tomasz Świergolik podkreślił, że przepisy pozwalają na odejście zasady przewozu dzieci w fotelikach, stanowiąc wyjątek np. w przypadku środkowej, tylnej kanapy. Zaznaczył jednak, że eksperci zajmujący się bezpieczeństwem jazdy nie do końca się z tym zgadzają, albowiem pas nigdy w takiej sytuacji nie będzie prawidłowo zapięty, co może prowadzić do przykrych konsekwencji w przypadku zdarzenia.

Fotelik – jak go wybrać?

Uczestniczący w live czacie rodzice pytali o foteliki z tzw. drugiej ręki. Eksperci zgodnie podkreślili, że aby w ogóle brać pod uwagę fotelik używany, musimy mieć stuprocentową gwarancję, że nie brał on udziału w stłuczce, kolizji czy wypadku. Jak podkreślił Tomasz Świergolik nigdy nie mamy pewności, że fotelik nadal będzie bezpieczny – on nie musi nosić żadnych zewnętrznych śladów takiego zdarzenia, a podczas ewentualnego kolejnego, stanie się śmiertelnym zagrożeniem dla dziecka. Dlatego zachęcamy, by nie kupować fotelików używanych, zwłaszcza gdy nie mamy pewności co do źródła ich pochodzenia – wyjaśnia ekspert.
Jak tłumaczy Świergolik, są kraje w których standardem jest odcinanie uprzęży fotelika, jeśli doszło do kolizji. W Polsce nie ma takich procedur, stąd właśnie brak gwarancji bezpieczeństwa fotelika, zwłaszcza, gdy kupujemy go od osoby obcej. Dlatego firma Marko prowadzi program wymiany powypadkowej. – Nasi klienci i użytkownicy marki BeSfe mają możliwość po kolizji z udziałem fotelika w samochodzie lub po wypadku, wymiany takiego fotelika na zupełnie nowy model. Tak, aby był on zupełnie bezpieczny – podkreśla ekspert.

Bezpieczeństwo przyszłych mam

Jak wyjaśnia Kamil Kasiak, prawo o ruchu drogowym zwalnia kobiety w ciąży z obowiązku jazdy w pasach bezpieczeństwa. Ratownik podkreślił jednak, że naszym celem powinno być edukowanie przyszłych mam w kierunku prawidłowego korzystania z systemów bezpieczeństwa w samochodzie, zamiast dawanie przyzwolenia na jazdę bez pasów.
– Najwięcej urazów u kobiet w ciąży spowodowanych jest na skutek wypadków komunikacyjnych. To aż 48% wszystkich przypadków – tłumaczy Kasiak i dodaje – żeby zapobiec tego typu sytuacjom i zmniejszyć urazowość w wyniku wypadków komunikacyjnych przede wszystkim należy zadbać o to, by kobieta w ciąży podróżowała w samochodzie w sposób prawidłowy, bezpieczny, na pewno nie bez pasów bezpieczeństwa.
Obaj eksperci wskazali, że sprawdzi się w tym przypadku Adapter BeSafe iZi fix do pasów bezpieczeństwa dla kobiet w ciąży, który w przypadku nagłego hamowania lub stłuczki daje odpowiednią ochronę mamie i nienarodzonemu maleństwu. Dzięki niemu tradycyjny pas (pas biodrowy) jest przesunięty poniżej dolnej okolicy brzucha, a nacisk jest przesunięty na miednicę. Może być stosowany już od 2. miesiąca ciąży, ponieważ zmniejsza ryzyko odklejenia się łożyska lub poronienia w przypadku kolizji.

Zapraszamy na nasz Fanpage Mamo To Ja na kolejne spotkania z ekspertami Internetowej Szkoły Rodzenia!

Zobacz także

Internetowa Szkoła Rodzenia mamotoja.pl

Reklama

Artykuł powstał z udziałem Marko

Reklama
Reklama
Reklama