Reklama

Bagażniki współczesnych samochodów są naprawdę przestronne. Najpopularniejsze auto w Polsce, czyli rodzinna Škoda Octavia, ma kufer wielkości 590 l. Pokusa, żeby wrzucać wszystko, jak leci, jest więc ogromna. Bo przecież i tak się zmieści.
Takie postępowanie ma sens, ale wyłącznie przy założeniu, że podróż upłynie bezpiecznie. Gdyby zawsze wychodzić z tego założenia, jeździlibyśmy bez pasów, fotelików dla dzieci i nie przekraczając przepisów. Zapobiegamy zagrożeniom, przygotowując się na najgorsze, a nie na najlepsze. A czy tego chcemy, czy nie, o katastrofalnych skutkach złego pakowania dowiedzieć się można dopiero podczas wypadku. Wówczas pojazd zmienia się w wielką puszkę poddawaną ekstremalnym siłom i przeciążeniom.

Reklama

Życie zależy od bagażu?

Od tego, jak się spakujemy w drogę, naprawdę zależy zdrowie i życie pasażerów. Widziałam to na przykładzie. W pewnym laboratorium był symulator dachowania. Wewnątrz znajdowały się lekkie, kolorowe piłeczki, które podczas odwracania auta na dach latały po kabinie. W realnym świecie wszystkie butelki, telefony, ładowarki, portfele mogą poważnie zranić. Zobacz, ile ważą w czasie wypadku.

Kliknij grafikę, żeby ją wydrukować. Powieś wydruk na lodówce. Nauczcie się wszyscy w rodzinie, jak ważne jest bezpieczne pakowanie.

Jest kilka prostych zasad, o których trzeba pamiętać, w czasie pakowania samochodu. Oto one.

1. Ciężkie bagaże na początek

Zacznij od zważenia, np. w ręce, przedmiotów, które zamierzasz spakować. Najcięższe torby wkładaj na spód bagażnika. Muszą przylegać do ściany tylnej kanapy.
Jeśli to tylko możliwe, mocuj walizy, torby i wszystkie inne pakunki. Możesz to robić za pomocą siatek, linek, również taśm. Dobrze przymocowane bagaże nie wylecą z bagażnika.
Mniejszymi pakunkami unieruchamiaj większe torby. Dzięki temu przedmioty nie będą przemieszczać się podczas gwałtownego hamowania.
Nie bierz wszystkiego tylko dlatego, że masz ogromny kufer. To nieekonomiczne (więcej bagażu, większe spalanie), a po drugie, im mniej pakunków, tym mniej czasu spędzisz na ich upychaniu.

Polecamy też: Najczęstsze błędy popełniane przez rodziców montujących foteliki samochodowe

[CMS_PAGE_BREAK]

2. Ważne jest dobre ułożenie

Na wszelki dodatkowy ekwipunek, np. rower, czy zimą – narty, używaj specjalnych bagażników. Nie transportuj tego typu przedmiotów wewnątrz, wymawiając się, że trasa nie jest długa. Do większości wypadków dochodzi w okolicy domu.
Bagażnik dachowy demontuj po użyciu i zakładaj tylko wtedy, kiedy chcesz z niego skorzystać. Zużycie paliwa w aucie z bagażnikiem zdecydowanie wzrasta. Także do bagażnika dachowego nie wrzucaj wszystkiego, jak leci, ale w miarę możliwości przymocuj przedmioty.
Trójkąt/gaśnicę zawsze wyjmuj, żeby mieć do nich łatwy dostęp. Przydają się w najmniej oczekiwanych momentach. Jeśli będą w miejscu, które przewidział dla nich producent, będziesz musiał wyjąć wszystko, a na autostradzie jest to wyjątkowo kłopotliwe.

3. Luzem nie trzymaj nic!

Ogranicz liczbę przedmiotów we wnętrzu samochodu podczas podróży do niezbędnego minimum. Nie ulegaj prośbom dzieci, które na kanapie chcą mieć pod ręką wszystkie możliwe zabawki, tablety i jedzenie.
Płyny przechowuj w uchwytach. Jedzenie w jednej torbie, której – uwaga! – pasażer/pasażerka nie trzyma na kolanach.
Przewodniki chowaj do kieszeni w drzwiach, śmieci staraj się na bieżąco sprzątać. To proste – czysta kabina to bezpieczna kabina.

Rady instruktora nauki jazdy

Najczęściej, kiedy pakujemy samochód, kierujemy się zasadą, żeby wszystko się zmieściło. A powinniśmy pamiętać, że źle spakowany bagaż może stanowić potężne zagrożenie. Jeśli w bagażniku przewozimy 30 kg i zderzymy się z prędkością 50 km/h, to w pasażerów i kierowcę ładunek „wjedzie” z siłą około 1300 kg!
Pakując się:

  • najcięższe przedmioty wsuńmy w bagażnik, jak głęboko się da, żeby w przypadku nagłego hamowania, czy zderzenia nie nabrały pędu
  • zabezpieczmy je siatką lub taśmami, aby podczas skręcania nasze bagaże nie przemieszczały się w bagażniku
  • w przedziale pasażerskim torebki trzeba umieścić w schowkach lub uchwytach
  • pasażer, który jedzie z przodu nie może nic przewozić na kolanach! W trakcie wypadku torebka poleci do przodu i wróci z prędkością około 300 km/h wybita przez otwierającą się poduszkę powietrzną!

Radek Jaskulski, instruktor szkoły jazdy

Reklama

Polecamy: Katalog produktów - Foteliki samochodowe

Reklama
Reklama
Reklama