
Wakacje z dzieckiem to spore wyzwanie, zwłaszcza dla tych, którzy nadmorskiego piasku mają już po dziurki w nosie. Warto jednak szukać rejonów, w których dobrze będzie i rodzicom, i smykom. Jeśli decyzja jeszcze przed wami (fajnie jest wyjeżdżać we wrześniu), zobaczcie, gdzie dobrze bawiły się nasze „redakcyjne” dzieci.
Beata Walczak, mama Kajetana
Na krótko...
→ Zamek w Malborku. Zwykle odwiedzamy go, jadąc nad morze. Kajetan miał trzy i pół roku, gdy pierwszy raz przeszedł przez most zwodzony i biegał po dziedzińcu. Cieszyły go wielkie bramy, kręte, wąskie schodki, studnia. Pozwoliliśmy mu na swobodne zwiedzanie, żeby go nie znudzić. Do samochodu wracaliśmy odprężeni, obładowani mieczami i tarczami, a hełm z przyłbicą był najlepszym nakryciem głowy przez całe wakacje. W następnych latach Kajetan zwiedzał już bardziej świadomie i wnikliwie. Cieszy mnie to, że lubi i chce tam wracać. A w tym roku wybieramy się na oblężenie Malborka. Jako widzowie, oczywiście.
Informacje praktyczne:
• www.zamki.net.pl (kalendarium turniejów rycerskich w całej Polsce)
• www.zamek.malbork.pl (cennik)
Na dłużej...
→ Mazury. Każdego roku mieszkaliśmy w innym, równie pięknym miejscu. Raz trafiliśmy do małego gospodarstwa w Onufryjewie niedaleko Rucianego. Były konie, kury, a za płotem krowy. Wielka frajda dla dzieciaków. Do śniadania zasiadaliśmy pod gruszą, przy stole zasłanym białym obrusem z pysznym chlebem, jajkami i pomidorami – bajka. Przez pole i las chodziliśmy do małego jeziorka.
Ale największą atrakcją były spływy kajakowe. Krutynia to jeden z piękniejszych szlaków Polski. Świetną bazą wypadową na kajaki, ale też na wycieczki rowerowe jest Stanica Wodna w Spychowie w Puszczy Piskiej. Miło wspominamy również Stanicę Wodną w Bieńkach, gdzie mieszkaliśmy pod namiotem. Kajetan szalał ze szczęścia. Tak mu się ten namiot podobał, że zaklinał deszcz, by zostać w nim jak najdłużej. Na wodzie dzielnie wiosłował i dowodził. A jak mu się znudziło, obserwował, co dzieje się wokół. Cieszyły go kaczki i ważki – najbardziej, gdy siadały na nim. Gdy był już naprawdę znużony, zasypiał, opierając głowę o duży kołnierz kamizelki ratunkowej, utulony ciszą i szumem wody.
Informacje praktyczne:
• www.kajaki.pl
• www.stanicaspychowo.w.interia.pl
• www.bienki.com.pl
Aleksandra Sobieraj, mama Michaliny i Olka
W Polsce...
→ Bałtowski Park Jurajski. Wśród pięknie zaprojektowanej zieleni maluchy mogą podziwiać naturalnej wielkości dinozaury. A starszaki z kolorowych tablic wzdłuż trasy dowiadują się jak wyglądało życie przed milionami lat. Dinozaury poznaje się od żyjących najwcześniej, a kończy na gatunkach, które wyginęły jako ostatnie. Przejście trasy z przewodnikiem zajmuje godzinę. Zmęczeni mogą odpocząć na ławeczkach przy malowniczych oczkach wodnych, słuchając ptasiego śpiewu. Ścieżka kończy się przy wejściu do Muzeum Jurajskiego, ale to rozrywka dla starszych dzieci. Maluchy chętniej bawią się na wielkim placu zabaw, a rodzice spogladją na nie z pieczar, gdzie przy kawie mogą chwilę odpocząć.
Informacje praktyczne:
• www.juraparkbaltow.pl
• bilet normalny: 48 zł, ulgowy: 38 zł, grupowy (25 osób): 30 zł
Za granicą...
→ Park rozrywki „Mirabilandia” we Włoszech. Wybraliśmy się tam z pięcioletnią Misią przy okazji urlopu nad włoskim morzem. Już samo wejście robi wrażenie. Do parku prowadzi most z efektowną fontanną. W bramie gości witają maskotki parku: kaczor i królik. A za bramą? Kolejki, karuzele, zjeżdżalnie z pontonami, spływ górską rzeką na tratwach, labirynt z robotami, cyrk. Z pewnością warto wejść na wolno obracający się diabelski młyn – jedno okrążenie trwa pół godziny. Długo? Nagrodą za wytrwałość są widoki – panorama okolicy w promieniu kilku kilometrów. Mirabilandia to „królestwo przeciążeń”. Gigantyczne roller coastery, olbrzymia wieża, na szczyt której wjeżdża się z prędkością 80 km/h... Nie zdecydowaliśmy się na takie przejażdżki. Bardziej podobały się nam wodne atrakcje, np. spływ... samochodami. Misię zachwyciły karuzele – balonowa i kotły kanibali, którymi można obracać w dowolnym tempie. Przez cały dzień nie skorzystaliśmy ze wszystkich atrakcji.
Informacje praktyczne:
• www.mirabilandia.it
• bilety są ważne przez dwa kolejne dni; normalny: 26,50 euro, ulgowy: 20,50 euro, dzieci do 100 cm wstęp gratis

PROGRAM – MARZEC 2013 Śródmiejski Ośrodek Kultury w Krakowie, ul. Mikołajska 2 1 III, godz. 18.00 Śródmiejski Ośrodek Kultury zaprasza na koncert finałowy warsztatów gitarowych Macieja Wnękowicza Już po raz kolejny odbędzie się koncert gitarowy, w którym wezmą udział uczestnicy warsztatów prowadzonych od 2009 roku w Śródmiejskim Ośrodku Kultury przez instruktora Macieja Wnękowicza. Wstęp wolny. 2 III, godz. 17.00 Śródmiejski Ośrodek Kultury zaprasza na wieczór pt.: „Pięknie było moje życie, czyli wspomnienie o Biskupie Albinie Małysiaku”. W programie wieczoru oprócz gości czyli rodziny i przyjaciół ks. Biskupa na czele z ks infułatem Jerzym Bryłą m. in.: prezentacja filmu „Z wiarą na głęboką wodę” autorstwa Anny Kaszewskiej i Łukasza Lecha, czytanie fragmentów książki „z pastorałem i humorem” autorstwa Marka Mirosławskiego. Gospodarzem wieczoru będzie Łukasz Lech. W niedzielę 3 marca o godz.16.00 na Cmentarz na Salwatorze będzie miała miejsce modlitwa przy grobie księdza Biskupa pod przewodnictwem księdza infułata Jerzego Bryły Złożenie kwiatów i zniczy 4 III, godz. 18.00 Towarzystwo Miłośników Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Zakopanem - Scena A2 im. Jurka Tawłowicza, Krakowski Oddział Związku Literatów Polskich i Śródmiejski Ośrodek Kultury zapraszają na wieczór literacki z cyklu Orszak Apollina promocja tomu poezji „Klucze w niepamięci” Jerzego Tawłowicza. W programie spektakl oparty na tekstach i scenariuszu autora Wystąpią aktorzy Sceny A2: Grażyna Syrzistie i Krzysztof Michno, prowadzenie: Magdalena Węgrzynowicz – Plichta. 5 III, godz. 17.00 Śródmiejski Ośrodek Kultury, Instytut Pamięci Narodowj oraz Wydawnictwo Alter zapraszaja na spotkanie: Elita polityczna krakowskiej PZPR....

"Powiedz, za ile weekendów już zrobi się ciepło ?” – choć moja pięciolatka umie odmierzać czas jedynie w dniach wolnych od przedszkola – już od lutego zadręczała mnie pytaniem o wiosnę . Na szczęście w najbliższych miesiącach jej marzenie o słońcu w końcu się spełni. Wiosna wreszcie nadeszł a, a razem z nią zaczęła się prawdziwa rewolucja! Czas otworzyć szeroko okna i odetchnąć pełną piersią. Korzystajcie z wiosennej aury. Przestawcie się na dłuższe spacery , ciekawsze (i dłuższe) zabawy na dworze i… lepsze humory. A może pomyślicie o sobotnim wyjeździe gdzieś w Polskę ? Tylko kilka godzin jazdy samochodem albo pociągiem i jesteście na miejscu! Naprawdę warto zadbać o to, by smyk tej wiosny przeżył przynajmniej kilka niezapomnianych chwil. Oto nasze propozycje na wiosnę: 6 miejsc na majowy wyjazd 4 zwyczaje na wiosnę 5 przygód na spacerze 3 zasady podwórkowego BHP 4 gadżety na piknik 5 niezbędnych strojów 5 zabaw na deszcz 3 fajne zajęcia na balkonie 6 miejsc na majowy wyjazd 1. Skansen Parowozów w Chabówce Oglądanie starych ciuchci lub przejażdżka parowozem? Bilet: 5 zł, dzieci do 4 lat wstęp wolny. Więcej informacji na www.parowozy.pl. 2. Toruńskie Planetarium Fascynująca wyprawa w kosmos oraz kosmiczne opowieści o ufoludkach. Bilet: 10 zł. Więcej informacji na www.planetarium.torun.pl. 3. Park rozrywki i edukacji w Rabce-Zdroju Znajdziesz tam Muzeum Rekordów i Osobliwości, karuzele, wyścigi bolidów oraz trasę wspinaczkową w Rura Parku. Park otwarty od maja. Bilety: od 1 zł do 35 zł. Więcej informacji na stronie:www.rabkoland.pl. 4. ZOO Safari w Świerkocinie Dzikie zwierzęta na wyciągnięcie ręki! Czynne od 11 kwietnia. Bilet: 30 zł, dzieci do 4 lat wstęp wolny. Więcej informacji na www.zoo-safari.com.pl. 5. Park Jurajski w Bałtowie Jak...

Jego ojciec zawsze powtarzał, że weekend spędzony w domu to porażka. Ona, córka kapitana żeglugi wielkiej, świat poznawała dzięki pocztówkom. Pierwsze lata małżeństwa spędzili na podróżowaniu. Kiedy urodziły im się dzieci, nie zrezygnowali ze swojej pasji, a zdjęcia i opisy kolejnych wypraw zamieszczali w internecie na stronie Małego Podróżnika (www.malypodroznik.pl). Ile dni w roku spędzacie w domu? Krzysztof: Za dużo. Anna: W pierwszym roku życia Michaś przejechał z nami 35 tysięcy kilometrów po Polsce bocznymi drogami. Teraz nasz starszy syn ma już 10 lat, a Staś o rok mniej i muszą chodzić do szkoły. W ciągu roku jesteśmy poza domem osiem tygodni, ale trzeba jeszcze do tego doliczyć wszystkie weekendowe wycieczki . Krzysztof: Maluchy tak szybko rosną. Na wspólne podróżowanie mamy nie więcej niż 15 lat. Potem młody człowiek powie, że woli jechać na obóz piłkarski albo z kolegami w góry. Kiedy jest dobry moment, by zabrać dziecko w pierwszą podróż? Anna: W moim przypadku to było cztery tygodnie po porodzie . Dobrze się czułam, synek był zdrowy... No i goniły nas terminy, trzeba było wyjechać, by zrobić kolejny materiał. Krzysztof: Najczęściej doradzamy rodzicom, by odczekali trzy miesiące, aż poczują się pewnie w nowej roli. Zmiana pieluchy nie stanowi już wtedy problemu, bez trudu rozpoznajemy potrzeby dziecka. Anna: Niemowlę jest wspaniałym partnerem w podróży. Nie trzeba martwić się o prowiant, bo karmimy piersią . Noszone w chuście, blisko mamusi, jest najszczęśliwsze na świecie i jest mu kompletnie obojętne, czy zwiedza zamek, czy centrum sztuki nowoczesnej. Myślę, że dla wielu młodych rodziców takie odcięcie się od „życzliwych” rad rodziny, sąsiadów, znajomych jest bardzo pomocne. Wreszcie można się poczuć odpowiedzialnym rodzicem. Pamiętam, że w pierwszą podróż zabraliśmy Michasia w marcu i jak...