5 błędów pracujących mam
Nerwy, wyrzuty sumienia i łzawe pożegnania z dzieckiem – pracująca mama nie ma lekko. To, jak poradzisz sobie z tą sytuacją, zależy od ciebie!
1 z 5
1. Nie chcę się rozstać z dzieckiem!Przed powrotem do pracy starasz się nacieszyć dzieckiem. W ostatnich dniach urlopu nie opuszczasz go ani na chwilę. Właściwie nigdy nie rozstałaś się z malcem na dłużej, bo bałaś się, jak na to zareaguje. Pierwszy dzień pracy spędzasz głównie w... drzwiach swojego mieszkania. Bo jak masz wyjść, kiedy szkrab wybucha płaczem, gdy znikasz mu z oczu. Pamiętaj! Pierwszy dzień pracy nie może być pierwszym dniem rozstania z dzieckiem. Postaraj się wcześniej przyzwyczaić malucha do tego, że mama wychodzi i wraca. Zostawiaj go z opiekunką czy babcią. Do pracy wychodź spokojna i z myślą, „że kłopoty na pewno miną”. Nie wymykaj się z domu, gdy maluch zajęty jest zabawą czy jedzeniem. Pożegnaj się z nim czule. Powiedz, że wrócisz, przytul, daj mu całuska. Nie wracaj, gdy smyk zaczyna płakać. Jeśli się poddasz, to będzie dla niego sygnał, że zawsze tak zrobisz. A przecież nie możesz. Po jakimś czasie Wasze rozstania będą wyglądały mniej dramatycznie. Dziecko nauczy się, że mama wychodzi do pracy, ale po jakimś czasie wraca do domu.
Czytaj też: Przygotowanie do rozstań
2 z 5
2. Ciągle myślisz o dziecku...Po drodze do firmy zastanawiasz się, czy nie założyłaś Misiowi za ciepłych śpiochów? Otwierając komputer, jesteś prawie pewna, że Twój Aniołek nie tknie obiadku od babci? A gdy do pokoju wchodzi szef, nawet go nie zauważasz, bo wpatrujesz się właśnie ze łzami w oczach w jedno z siedmiu zdjęć swojej Kluseczki, które ustawiłaś na biurku? Nie pozwól, by tak wyglądała Twoja praca, bo to najłatwiejsza droga do tego, by ją stracić. Pamiętaj! Praca może dać Ci bardzo dużo przyjemności. Jesteś w końcu wśród dorosłych ludzi (narzekałaś, że czujesz się zmęczona towarzystwem jedynie kilkumiesięcznego szkraba), masz zadania do wykonania, pole do popisu. Postaraj się pokazać innym i sobie, że nadal jesteś świetnym fachowcem. Zajęta pracą, pewnie zdziwisz się, że czas płynie tak szybko. A rozmyślając o dziecku, tracisz tylko cenne godziny i dodatkowo powiększasz swój stres.
Czytaj też: Jak nauczyć dziecko samodzielności?
3 z 5
3. Muszę być supermamą!Po pracy stęskniony maluch nie schodzi z Twoich rąk. Na kolację chce jeść tylko czekoladową kaszkę (więc codziennie mu ją podajesz zamiast zdrowszych kaszek z owocami), a po posiłku przez półtorej godziny Twój skarb „musi!” oglądać kreskówki na wideo. Wieczorem przez dwie godziny masz koniecznie leżeć z nim w łóżku, a zostawienie go bodaj na minutkę samego w pokoju, wywołuje straszliwy protest. Godzisz się na taki scenariusz, bo skoro musisz chodzić do pracy, w domu pozwalasz dziecku na wszystko, na co ma tylko ochotę... Pamiętaj! Nie staraj się być idealną mamą – takich po prostu nie ma! Nie pozwalaj dziecku na wszystko „za to”, że w ciągu dnia nie ma Cię przy nim. Wręcz nie powinnaś tak robić. Musisz być przewidywalna i pokazywać malcowi, co jest dobre, a co złe. Mama, która stawia jasne granice, stwarza przestrzeń przyjazną i bezpieczną dla swojego brzdąca. A spełnianie wszelkich zachcianek wprowadza spory zamęt do jego główki. Znacznie ważniejsze jest to, byś dobrze wykorzystała czas z maluszkiem: na wspólne zabawy, rozmowy, przytulanie.
Czytaj też: 10 najtrudniejszych chwil w życiu mamy
4 z 5
4. Dam sobie radę ze wszystkim sama!
Praca, dziecko, sprzątanie, gotowanie... Kiedy budzisz się rano, marzysz o wieczorze, gdy będziesz mogła się położyć do łóżka. Ale przecież nie poddasz się! Musisz wszystkim udowodnić, że sprawdzasz się jako mama, pracownica i pani domu...
Pamiętaj! Pogódź się z tym, że na pewno zrobisz w domu mniej niż wtedy, gdy nie chodziłaś do pracy. Nie bierz na siebie zbyt wielu domowych obowiązków, bo albo doprowadzisz się do wyczerpania, albo załamie Cię świadomość, że niczego nie robisz dobrze. Zastanów się, czy nie warto zapłacić opiekunce trochę więcej i poprosić, by w czasie drzemki dziecka poprasowała. I koniecznie wciągnij w domowe obowiązki męża!
Czytaj też: 6 wymówek, by nie mieć czasu dla siebie
5 z 5
5. Bierzesz pracę do domuCoraz częściej taka myśl przychodzi Ci do głowy, gdy widzisz stos dokumentów na swoim biurku. Przecież możesz szybciej położyć dziecko spać i nadrobić zaległości. Świat się od tego nie zawali... Pamiętaj! Staraj się traktować dom jak swój azyl, do którego nie mają wstępu sprawy związane z pracą. Bądź kadrową czy urzędniczką w firmie. W domu pozostań mamą. Nie wymagaj od dziecka, by zjadło kolację w dziesięć minut i szybko zasnęło (bo Ty masz jeszcze pracę...). Maluch może prosić o opowiedzenie tej samej bajki osiem razy. Albo upierać się podczas czytania, byś opisywała mu wciąż ten sam rysunek. Ma do tego prawo. Dla niego ważna jest przede wszystkim jego mama.