Po urodzeniu dziecka całkiem inaczej patrzysz na wiele spraw. Oto przykłady:
Cudze dzieci
Kiedyś: Nie mogłaś zapamiętać jakiej płci jest dziecko znajomych, więc na wszelki wypadek pytałaś „Jak tam dzidziuś?”
Teraz: Twoje radary bez pudła wychwytują wszystko, co dotyczy dzieci. Znasz imiona, ulubione zwierzątko i aktualny numer buta wszystkich maluchów w bliższej i dalszej okolicy.
Znajomi
Kiedyś: Znajomych dzieliłaś na bliższych i dalszych.
Teraz: Znajomych dzielisz na dzieciatych i nie. Nagle okazało się, że z tymi pierwszymi masz mnóstwo wspólnych tematów.
Nieznajomi
Kiedyś: Jedynymi nieznajomymi, którzy zagadywali cię na ulicy byli krajowi podrywacze i szukający drogi obcokrajowcy.
Teraz: Okazało się, że na świecie jest mnóstwo obcych osób, które mają ci cos do powiedzenia. Od „To chłopiec czy dziewczynka? po „Czy pani oszalała? Dlaczego to maleństwo nie ma czapeczki?”
Zarwane noce
Kiedyś: Zarwałaś noc? Super, to znaczy, że się świetnie bawiłaś a jutro pośpisz do południa.
Teraz: Zarwałaś noc? Nie pierwszą i nie ostatnią. Wyśpisz się, gdy tylko twoje dziecko... No właśnie? Kiedy?
Hałas
Kiedyś: Byłaś przekonana, że nic ani nikt na świecie nie jest w stanie wyprodukować większej ilości decybeli niż pies twojego sąsiada.
Teraz: Odkąd wiesz, jak głośno potrafi płakać niemowlę, masz wrażenie, że brytan sąsiada szczeka szeptem.
Pieniądze
Kiedyś: Potrafiłaś przepuścić każdą sumę na tusze do rzęs, maseczki i pianki do układania włosów.
Teraz: Nie ma takich pięniędzy, których nie byłabyś w stanie wydać na szesnaste śpioszki i dwudziestą drugą przytulankę.
Samochody
Kiedyś: Wstrzymywałaś oddech na widok najnowszego modelu BMW.
Teraz: Na widok superwozu mówisz: „Popatrz, Słoneczko, brum brum jedzie”.
Robienie kilku rzeczy naraz
Kiedyś: Wydawało się, że jesteś mistrzem świata w robieniu kilku rzeczy naraz, bo parzyłaś fantastyczna kawę równocześnie rozmawiając przez telefon.
Teraz: Dopiero teraz wiesz, co to znaczy „wielozadaniowość”. Potrafisz ugotować zupkę, robiąc równocześnie makijaż, zerkając w telewizor, szukając kluczy i bujając nogą leżaczek z maluchem.
Przyjemności
Kiedyś: Trzeba było nieźle pokombinować, żeby sprawić ci przyjemność.
Teraz: Wystarczy, że twoje maleństwo rozkosznie ziewnie, a zalewa cię czteropiętrowa fala szczęścia.
Świat
Kiedyś: Pędziłaś przez życie galopem, rzadko rozglądając się na boki.
Teraz: Potrafisz wraz z dzieckiem kwadrans przyglądać się porannej toalecie kota. A słoneczne zajączki na podłodze sypialni sprawiają, że masz świetny humor przez resztę dnia.